Maciej Miłosz: Wiceminister obrony próbuje sił w stand-upie

Najwyraźniej Paweł Bejda, przeczuwając rychły upadek rządu, szuka nowego zajęcia. Postanowił sprawdzić się jako komik. Wyszło trochę śmiesznie.

Publikacja: 03.07.2025 16:10

Paweł Bejda

Paweł Bejda

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

Wydaje się, że w obliczu niezbyt przychylnych dla koalicji rządowej sondaży wiceminister obrony Paweł Bejda, niejako przeczuwając, że jego kariera w rządzie może się zakończyć podczas kolejnych wyborów, postanowił się rozejrzeć za innym zajęciem. Na dodatek, kierując się starą wojskową zasadą rozpoznania bojem, postanowił to zrobić w praktyce. Tym razem spróbował sił jako komik.

Idąc tym tropem, w odpowiedzi na krytykę działań ministerstwa obrony narodowej ze strony Mariusza Błaszczaka, przypomnę – ministra obrony w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Bejda postanowił mu odpowiedzieć w mediach społecznościowych. Zamieścił więc w portalu X całą serię wpisów i nadał im zbiorczy tytuł „największe winy i zaniedbania Pana Posła Mariusza Błaszczaka jako ministra obrony narodowej”.

Rząd obecnej koalicji działa dokładnie tak samo, jak poprzednicy z PiS

I tak Bejda, obecny wiceminister obrony, zarzuca Błaszczakowi, byłemu ministrowi obrony, „brak dokumentów strategicznych i planistycznych. Mimo zmieniającej się sytuacji geopolitycznej nie podjęto nawet prac nad aktualizacją Strategii Bezpieczeństwa Narodowego”. To zarzut słuszny. Nawet bardzo słuszny. To powinna być podstawa naszego planowania obronnego.

Czytaj więcej

Maciej Miłosz: Donald Trump wygrał w Hadze, ale Europa wygrała jeszcze bardziej

Problem w tym, że rząd koalicji obecnie rządzącej działa dokładnie tak samo. Do dziś, mimo że Bejda urzęduje już ponad półtora roku, nie doczekaliśmy się nowej strategii. Z kolei jeśli chodzi o inne dokumenty planistyczne, to np. wciąż nie jest przyjęty Program Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2025-29. Jak informuje resort, „jest obecnie w uzgodnieniach wewnątrzresortowych”. Przypomnę, że obecnie mija siódmy miesiąc roku pańskiego 2025.

Reklama
Reklama

Wciąż nie ma decyzji w sprawie zakupu okrętów podwodnych

Równie zabawnym, czy wręcz absurdalnym w tym kontekście zarzutem jest „brak decyzji, mimo wielu próśb, w sprawie pozyskania nowych okrętów podwodnych”. Oczywiście, prawda jest taka, że przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości takich okrętów nie kupiliśmy, a tylko wycofywaliśmy ze służby kolejne, coraz starsze jednostki. Ale prawda jest też taka, że przez ponad półtora roku rządów koalicji, taka decyzja też nie zapadła. Jesteśmy w sytuacji, że politycy obiecują, że już zaraz, już za momencik dowiemy się, skąd te okręty kupimy. Po prostu przyganiał kocioł garnkowi.

Czytaj więcej

Polska zbrojeniówka zbroi się w technologie. MON podpisuje nowe umowy

Oczywiście, pamiętam o tym, że krytyka MON ze strony Mariusza Błaszczaka bywa tak absurdalna, że równie trudno ją traktować poważnie. Za to też czasem można się pośmiać. Ale w polskim systemie politycznym właśnie do tego sprowadza się rola polityków będących w opozycji – mogą sobie pomendzić. Jednak jeśli rządzący minister zarzuca poprzednikom brak decyzyjności, a sam robi dokładnie to samo, to jest to trochę śmieszne. A trochę straszne. Po prostu dobry stand-up. Wydaje się, że już po sprawdzeniu się w roli ministra, wybór nowej kariery zawodowej jest dla Pawła Bejdy oczywisty.

Wydaje się, że w obliczu niezbyt przychylnych dla koalicji rządowej sondaży wiceminister obrony Paweł Bejda, niejako przeczuwając, że jego kariera w rządzie może się zakończyć podczas kolejnych wyborów, postanowił się rozejrzeć za innym zajęciem. Na dodatek, kierując się starą wojskową zasadą rozpoznania bojem, postanowił to zrobić w praktyce. Tym razem spróbował sił jako komik.

Idąc tym tropem, w odpowiedzi na krytykę działań ministerstwa obrony narodowej ze strony Mariusza Błaszczaka, przypomnę – ministra obrony w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Bejda postanowił mu odpowiedzieć w mediach społecznościowych. Zamieścił więc w portalu X całą serię wpisów i nadał im zbiorczy tytuł „największe winy i zaniedbania Pana Posła Mariusza Błaszczaka jako ministra obrony narodowej”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama