„Decyzja o zmianie perspektywy na negatywną odzwierciedla istotnie słabsze prognozy dotyczące wskaźników fiskalnych i zadłużeniowych w porównaniu z wcześniejszymi oczekiwaniami” – napisała agencja Moody’s w komunikacie do piątkowej decyzji. Zgodnie z jej zaktualizowanymi prognozami Moody’s, deficyt sektora finansów publicznych Polski wyniesie 6,8 proc. w 2025 r. i 6,6 proc. w 2026 r., powyżej dotychczasowych prognoz. Przyczyny? Przede wszystkim wydatki wyższe od przewidywanych: nie tylko na obronę, ale też na płace w sektorze publicznym, wyższe koszty obsługi długu oraz ze względu na rosnącą presję na wydatki socjalne w związku ze starzeniem się społeczeństwa.
Moody’s zwraca też uwagę na impas na linii rząd–Kancelaria Prezydenta, który może utrudniać podejmowanie trudniejszych reform fiskalnych. Wskazuje też na wysokie prawdopodobieństwo dalszego zwiększania wydatków publicznych przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r. Tych argumentów nie równoważy już siła polskiej gospodarki, acz agencja jasno podkreśla, że jej wielkość i zdywersyfikowanie, silna integracja z unijnymi łańcuchami wartości czy solidny wzrost PKB, to nasze silne strony.
Czytaj więcej
Polacy nie mają jednej odpowiedzi na pytanie, kto lepiej zarządza finansami publicznymi: Donald T...
Sama ocena naszej wiarygodności kredytowej pozostaje jeszcze bez zmian, niemniej oczywiście obniżka perspektywy oznacza, że wzrosło ryzyko obniżenia samego ratingu. Mogłoby do tego dojść m.in. gdyby rząd nie zdołał w najbliższych latach ograniczyć presji wydatkowej.
Fitch zrobił to samo co agencja Moody’s
Decyzja Moody’s przyszła dwa tygodnie po takim samym ruchu innej agencji ratingowej: Fitch. – Negatywna perspektywa odzwierciedla pogarszającą się sytuację finansów publicznych, coraz sztywniejszą strukturę wydatków, wyższe prognozowane deficyty fiskalne, wyższy prognozowany dług publiczny – wyjaśniał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Milan Trajkovic, główny analityk Fitch na Polskę. Również ta agencja ocenia, że po wyborach prezydenckich nastały „niesprzyjające otoczenie polityczne” dla konsolidacji.