Z tego artykułu dowiesz się:
- Co jest kluczem do prognoz dla stóp procentowych w 2026 r.?
- Jaka jest aktualna pozycja pracowników na rynku pracy w porównaniu do poprzednich lat?
- Na czym polega transformacja związana ze sztuczną inteligencją czy z automatyzacją?
- Jakie mogą być konsekwencje ewentualnej obniżki ratingu Polski?
Zacznę od gratulacji, bo jako jedni z nielicznych na początku roku spodziewaliście się aż tak dużych obniżek stóp procentowych w Polsce, o 175 punktów bazowych. Przewidzieliście też wyraźny spadek inflacji bazowej, zapewne do poniżej 3 proc. na koniec roku.
Scenariusz po drodze się zmieniał pod wpływem słów prezesa Glapińskiego, ale cały czas spodziewaliśmy się konsekwentnie niskiej inflacji. To się zrealizowało, a było kluczem do prognoz dla stóp procentowych. W prognozach na 2026 r. też wychodzimy z tego założenia.
Narracja ze strony prezesa Glapińskiego i RPP generalnie była dość jastrzębia, decyzje ws. stóp zaś gołębie. Wiele konferencji koncentrowało się na ryzykach proinflacyjnych.
To cenna obserwacja. Rada cały czas podkreśla, że nie jest w cyklu obniżek, natomiast zredukowała stopy o 175 pb, a pięć ostatnich obniżek zaordynowała jedną po drugiej. Gros tego luzowania pieniężnego odbyło się przy dość jastrzębiej narracji. Podkreślane były liczne ryzyka: ceny energii, polityka fiskalna. Aczkolwiek mam wrażenie, że im więcej Rada mówiła o zagrożeniach z tytułu polityki fiskalnej, tym szybciej obniżała stopy.
Moim zdaniem narracji RPP bardzo brakuje pokazania ilościowego wpływu zmian w polityce fiskalnej na inflację. Najlepszym takim narzędziem są projekcje inflacyjne oraz symulacje wykonywane przy różnych dodatkowych założeniach. One sugerują, że inflacja spada do celu. Możemy więc mówić o ryzykach, ale stan świata, który można pokazać w liczbach jest taki, że można ciąć stopy procentowe.
Czytaj więcej
Myślę, że Rada będzie chciała chwilę przyjrzeć się efektom dotychczasowych obniżek, a potem przys...