Reklama

Rosnący dług i deficyt. Jak Polacy oceniają rząd Tuska na tle Morawieckiego?

Polacy nie mają jednej odpowiedzi na pytanie, kto lepiej zarządza finansami publicznymi: Donald Tusk czy Mateusz Morawiecki. Najnowszy sondaż IBRiS pokazuje niemal idealny remis, a eksperci podkreślają, że obie ekipy mają na koncie zaniedbania.

Publikacja: 12.09.2025 04:08

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są opinie Polaków o zarządzaniu finansami publicznymi przez rządy Tuska i Morawieckiego
  • Jakie bardzo spolaryzowane są te opinie
  • Jak ekonomiści oceniają zarządzanie finansami przez obecny i poprzedni rząd

W kontekście projektu budżetu na 2026 r., z ogromnym deficytem i szybko rosnącym długiem „Rzeczpospolita” zapytała, jak rząd Donalda Tuska gospodaruje pieniędzmi publicznymi w porównaniu z rządem Mateusza Morawieckiego. Sondaż zrealizowany przez pracownię badawczą IBRiS pokazuje, że opinie Polaków również w tym względzie są mocno spolaryzowane.

Ilu zwolenników Donalda Tuska, ilu Mateusza Morawieckiego

I tak, łącznie 39,5 proc. ankietowanych uważa, że rząd Donalda Tuska lepiej zarządza publiczną kasą (16 proc. wskazało odpowiedź „zdecydowanie lepiej”, a 23,5 proc. – „raczej lepiej”). Niemal tyle samo, bo łącznie 39 proc. uważa, że obecny gabinet radzi sobie z finansami gorzej niż ten Mateusza Morawieckiego. Z kolei 21,5 proc. Polaków nie ma w tej kwestii wyrobionego zdania.

Foto: Tomasz Sitarski

Nie jest wielkim zaskoczeniem, że odpowiedzi badanych są bardziej lustrzanym odbiciem ich preferencji partyjnych niż realnej oceny stanu finansów państwa. Wśród zwolenników obozu rządzącego (koalicji KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy) aż 78 proc. uważa, że polityka budżetowa Tuska jest lepsza niż Morawieckiego. Wśród zwolenników opozycji (PiS, Konfederacja), uważa tak jedynie 10 proc.

Reklama
Reklama

Ciekawsze wydają się opinie osób, które nie mają silnie ustalonych poglądów politycznych. W tej grupie 30 proc. docenia działania obecnego rządu, 10 proc. nie docenia, ale aż 60 proc. wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”.

Silne podziały wśród Polaków 

Analiza szczegółowych danych pokazuje, że również w różnych przekrojach Polaków, pod względem ich wieku, wykształcenia czy dochodów, polityczne przekonania zdają się mieć główny wpływ na ocenę dokonań gabinetów Tuska i Morawieckiego. To przykładowo mieszkańcy wsi kontra mieszkańcy wielkich miast (ci pierwsi źle oceniają obecny rząd, ci drudzy wyraźnie lepiej), osoby o złej sytuacji materialnej kontra ci bogatsi, najstarsi kontra grupa Polaków w wieku 40-69 lat.

Choć są też zaskakujące wyjątki i ciekawostki. Najmłodsi Polacy (w wieku 18-29 lat) w większości dostrzegają pozytywne zmiany w zarządzaniu finansami publicznymi za rządów Tuska (41 proc. jest na tak), ale ich nieco starsi koledzy (w wieku 30-39 lat) mają zupełnie inne zdanie (tylko 20 proc. jest na tak). Najwięcej niezdecydowanych (po 40-50 proc.) jest zaś w grupie osób, które otrzymują świadczenie 800+, mieszkańców wsi oraz wśród tych, którzy nie interesują się za bardzo bieżącą polityką.

Podziały w opiniach Polaków mogą też wynikać z przywiązania do transferów społecznych wprowadzonych głównie za czasów Morawieckiego i obaw, że zostaną one cofnięte. Z drugiej strony część Polaków może zwracać baczniejszą uwagę na kwestię przejrzystości zarządzania budżetem (na co szczególny nacisk kładzie rząd Donalda Tuska), czy na rzeczywisty stan finansów publicznych.

Jaki stan finansów publicznych: rekordowy dług i deficyt

Opinię społeczną obecnie martwić może szczególnie poziom zadłużenia państwa. Według prognoz przedstawionych w projekcie ustawy budżetowej, dług publiczny w 2026 r. ma być rekordowo wysoki zarówno w relacji do PKB, sięgając 66,8 proc. (wobec 60,4 proc. w tym roku), jak i w ujęciu nominalnym, sięgając 2,78 bln zł (wobec 2,35 bln zł). Również deficyt w budżecie państwa ma być bardzo wysoki – plan na przyszły rok to 272 mld zł wobec 289 mld zł w tym roku.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Dług publiczny Polski rośnie. Już ponad 58 proc. PKB

O bardzo złej kondycji kasy państwa grzmi opozycja, w tym prezydent Karol Nawrocki. Politycy PiS wyliczają, że za rządów Tuska deficyt w budżecie centralnym tylko w jednym roku był tak wysoki jak łącznie przez cztery lata drugiej kadencji rządu Morawieckiego – choć, gdyby wziąć pod uwagę cały sektor finansów publicznych, to te wyliczenia nie są prawdziwe.

Który rząd lepszy? Opinie ekonomistów

Pytanie, kto lepiej gospodaruje publicznymi pieniędzmi, zadaliśmy też ekonomistom. Okazuje się, że również w środowisku eksperckim trudno o jednoznaczną odpowiedź. Bo zarówno rząd Morawieckiego, jak i rząd Tuska mają swoje za uszami.

– Moim zdaniem w ogóle nie można odpowiedzieć na takie pytanie, bo działały one w nieporównywalnych warunkach. To tak, jakby porównywać gruszki z jabłkami – zastrzega Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Jankowiak zauważa, że wobec czasów premiera Morawieckiego, zwłaszcza drugiej kadencji, można wyliczyć wiele zarzutów, takich jak bezprecedensowe rozluźnienie polityki fiskalnej, nieefektywne i zbyt hojne wydatki w czasie COVID-u, stworzenie równoległego budżetu w funduszach pozabudżetowych poza kontrolą parlamentu, itp. Usprawiedliwieniem były tu nadzwyczajne okoliczności, czyli pandemia i paraliż gospodarek praktycznie na całym świecie, wybuch wojny w Ukrainie, czy kryzys inflacyjny i energetyczny.

Reklama
Reklama

Niedostateczne reformy i brak konsolidacji finansów publicznych

– Premier Tusk odziedziczył finanse publiczne w złym stanie. Czy jednak zabrał się energicznie do ich naprawiania? Niestety, nie – ocenia Jankowiak. Co prawda pewien wysiłek naprawczy został podjęty. Przykładowo w 2025 r. Skarb Państwa przejął część długu BGK i PFR, wzrosła transparentność zarządzania funduszami pozabudżetowymi (ich plany finansowe stały się częścią budżetu), są pewne propozycje podwyżek podatków, itp.

– Ale to zdecydowanie za mało, by coś zmienić. Kierunek, w jakim idą finanse publiczne, był i nadal jest zły – komentuje Jankowiak.

– Piąty bieg, jeśli chodzi o wzrost deficytu, zadłużenia i transferów publicznych na pewno włączyła poprzednia ekipa rządząca – zauważa też Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych. – Obecna koalicja rządząca trzyma się zasady „nic, co dane, nie zostanie zabrane”, dodaje do tego swoje obietnice wyborcze. Plus ogromne wydatki na obronność, i mamy, co mamy To jest „dziura Morawieckiego”, którą przejął obecny rząd i ją jeszcze zwiększył – mówi Dudek.

Czytaj więcej

Fitch ostrzega Polskę. Perspektywa ratingu spada przez rosnący deficyt

Plusy: większa transparentność i koniec „pałacowej polityki”

Dudek ma pewien żal do gabinetu Tuska o brak konsolidacji finansów publicznych i pełnej ich naprawy, choć sam diagnozował te problemy. Za to na plus na pewno można zaliczyć dużą zmianę w bieżącym gospodarowaniu środkami publicznymi. – Skończyła się korupcyjna polityka pałacowa, gdy każdy minister miał swój fundusz do rozdania, skończyły się tekturowe czeki i traktowanie budżetowych pieniędzy jak własne. Teraz na pewno w tym względzie mamy poprawę – ocenia Sławomir Dudek.

Reklama
Reklama

W podobnym tonie wypowiada się też Marcin Mrowiec, ekspert ekonomiczny Grant Thornton. Wskazuje, że trudno ocenić, że ten rząd był wyjątkowo zły, a tamten – wyjątkowo dobry (albo odwrotnie). – Psucie finansów publicznych zaczęło się za poprzedniej ekipy, a obecna weszła w te buty. Ja bym jednak zwrócił szczególną uwagę na kwestię braku pomiaru efektywności wydatków publicznych. W każdej dyskusji skupiamy się na kwotach nominalnych, rządzący chwalą się, ile to wydali pieniędzy na jakiś program. Gorzej jest z określeniem, czy te wydatki rzeczywiście przyniosły trwałe efekty dla gospodarki i obywateli – dodaje  Marcin Mrowiec.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są opinie Polaków o zarządzaniu finansami publicznymi przez rządy Tuska i Morawieckiego
  • Jakie bardzo spolaryzowane są te opinie
  • Jak ekonomiści oceniają zarządzanie finansami przez obecny i poprzedni rząd
Pozostało jeszcze 97% artykułu

W kontekście projektu budżetu na 2026 r., z ogromnym deficytem i szybko rosnącym długiem „Rzeczpospolita” zapytała, jak rząd Donalda Tuska gospodaruje pieniędzmi publicznymi w porównaniu z rządem Mateusza Morawieckiego. Sondaż zrealizowany przez pracownię badawczą IBRiS pokazuje, że opinie Polaków również w tym względzie są mocno spolaryzowane.

Ilu zwolenników Donalda Tuska, ilu Mateusza Morawieckiego

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Budżet i podatki
Dług publiczny Polski rośnie. Już ponad 58 proc. PKB
Budżet i podatki
Indie obniżają podatki na setki produktów. Konsumpcja ma wystrzelić
Budżet i podatki
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. ryzykowny. „Taniec na linie”
Budżet i podatki
Janusz Jankowiak: Finansom państwa i budżetowi szkodzi populizm fiskalny
Budżet i podatki
Więcej podatków, większy dług. Co naprawdę kryje budżet na 2026 r.?
Reklama
Reklama