Jedną z najpoważniejszych konsekwencji kryzysu gospodarczego są zatory płatnicze, które już zaczynają doskwierać polskim firmom. Skutki opóźnień płatności czy ich braku da się ograniczyć.
Jak wyjaśnia Hubert Cichoń, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Enodo Advisor, bardzo dobrym sposobem na uniknięcie kłopotów z płatnościami w firmie jest przejście na system zaliczkowy, czyli wprowadzenie zasady, że do wydania towaru czy wykonania usługi konieczna jest całościowa czy częściowa zapłata.
Czytaj więcej
W firmach pojawiają się problemy z płynnością. Księgowi już odnotowują rosnące zatory płatnicze.
Pomoże też bieżące monitorowanie terminów płatności i jasne zasady postępowania z zaległościami.
– W wielu przypadkach brak płatności wynika nie ze złej woli, ale jakiegoś błędu, np. przeoczenia faktury czy skierowania jej pod zły adres mailowy. Szybkie wyłapanie faktur, dla których upływa termin płatności, i przesłanie monitu zazwyczaj załatwia sprawę. Jeśli to nie pomaga, kolejnym krokiem powinno być wezwanie do zapłaty, a w ostateczności wszczęcie egzekucji – mówi Hubert Cichoń.