Jedna czwarta założycieli polskich startupów nie ma jeszcze nawet 30 lat, a zdecydowana większość (62 proc.) utrzymuje swoją działalność wyłącznie z własnych środków. Czy to oznacza, że młody wiek i pieniądze są receptą na sukces? Niekoniecznie.
Ci, którzy osiągnęli wyznaczone cele przyznają, że tworzenie startupów to suma drobnych zwycięstw i wielu porażek. Stworzenie organizacji, która będzie się szybko rozwijać i zyskiwać na wartości obarczone jest dużym ryzykiem porażki. Ale jak pokazują historie zagranicznych gigantów, warto to ryzyko podjąć. Facebook, Amazon czy Google kiedyś też były startupami, a co niektórzy zapewne patrzyli na te pomysły z rezerwą. Dziś Dolina Krzemowa, która jest startupową mekką uważana jest przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy za szóstą gospodarkę świata.
Krajobraz polskiego startupu