– Myślę, że kierownictwo resortów powinno kontynuować swoje prace, bo jeśli teraz nastąpiłyby rewolucyjne zmiany personalne, to następne półtora roku zajęłoby wdrażanie kolejnych osób w cały proces. A ja mam w pamięci poprzednich ministrów, z których część z edukacją miała wspólnego tylko tyle, że kiedyś sama chodziła do szkoły – komentuje Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Czytaj więcej
Donald Tusk musiał połączyć wodę z ogniem: spełnić oczekiwania wyborców, zachować równowagę w koa...
Rekonstrukcja rządu: ministra edukacji Barbara Nowacka zostaje na stanowisku. Ministerstwo Edukacji niepołączone z resortem nauki
Ogłoszona w środę przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcja rządu nie przyniosła bowiem zmian na stanowisku ministra edukacji – zostaje na nim dotychczasowa jego szefowa, Barbara Nowacka. Zdaniem ekspertów kierowany przez nią resort musi teraz przyspieszyć i zintensyfikować swoje działania, aby do końca kadencji zdążyć przeforsować od dawna już oczekiwane przez środowisko zmiany. Przypominają, że te – choć częściowo już wdrażane – muszą objąć również całkowicie niemal zaniedbane przez kolejnych rządzących obszary.
Decyzję o niełączeniu resortów pozytywnie ocenia też Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Jego zdaniem taki alians w przeszłości przyniósł bowiem „sporo nieporozumień”. – Jednak tego, czego żadnemu z tych resortów – ani za czasów obecnego, ani poprzednich rządów – zrobić się nie udało, to podjęcie skutecznych działań na rzecz unifikacji wiedzy o wychowaniu, o tym jak należy uczyć dzieci i nastolatków w szkołach – uważa ekspert. – W efekcie obecni absolwenci studiów nauczycielskich nie mają dzisiaj pełnych kompetencji wychowawczych, są kompletnie nieprzygotowani do roli wychowawcy i mediatora – ocenia.
Czytaj więcej
Jeśli nauczyciele nie zejdą z piedestału, a szkoła nie zacznie przestrzegać praw dziecka zamiast...