Reklama
Rozwiń

To będzie bat na wagarowiczów. MEN pokazało projekt nowych przepisów

Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało przepisy zaostrzające zasady dotyczące nieusprawiedliwionych nieobecności (tzw. wagarów) uczniów.

Publikacja: 09.07.2025 20:06

Nauczyciele skarżą się, że praktycznie w czerwcu i we wrześniu nie są w stanie prowadzić normalnie l

Nauczyciele skarżą się, że praktycznie w czerwcu i we wrześniu nie są w stanie prowadzić normalnie lekcji, tak dużo jest nieobecności

Foto: PAP/Adam Warżawa

O planach zmian w przepisach dotyczących frekwencji w szkole informowaliśmy na łamach rp.pl już kilkakrotnie. Na mocy obecnie obowiązujących przepisów uczeń, który ma mniej niż połowę obecności na lekcji, może nie być klasyfikowany. Ale margines jest tu na tyle duży, że uczeń, który nie cierpi na żadną przewlekła czy ciężką chorobę (nawet jeśli choruje sporadycznie w sezonie jesienno-zimowym), z łatwością może zrobić sobie wolne na wakacje w czerwcu czy we wrześniu, kiedy np. wyjazdy zagraniczne są tańsze.

Nauczyciele zwracają uwagę, że praktycznie w czerwcu i we wrześniu nie są w stanie prowadzić normalnie lekcji, tak dużo jest nieobecności. Przez to nie mogą rozpoczynać nowych tematów, tylko powtarzają zagadnienia z poprzednich lekcji, a potem pędzą z materiałem.

Problem zauważył też resort edukacji. - W Polsce przepisy są dziś takie, że uczeń może mieć 50 proc. wagarów – nieusprawiedliwionych nieobecności. To ewenement na skalę światową - powiedziała w kwietniu minister edukacji Barbara Nowacka, zapowiadając zmianę prawa. 

25 proc. zamiast 50 proc. nieobecności 

Jak się okazuje, przepisy zaostrzające zasady dotyczące nieusprawiedliwionych nieobecności (tzw. wagarów) znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, który został właśnie skierowany do uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych.

Ministerstwo Edukacji Narodowej, które przygotowało nowelizację argumentuje, że obecny próg 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności jest „zbyt wysoki jako podstawa do uznania, że obowiązek szkolny lub obowiązek nauki nie jest wypełniany albo jako podstawa do nieklasyfikowania ucznia w sytuacji, gdy brak jest podstaw do ustalenia oceny śródrocznej lub rocznej”.

W związku z tym nowy przepis ma wskazywać, że poprzez niespełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki należy rozumieć albo nieusprawiedliwioną nieobecność na co najmniej 50 proc. dni zajęć w okresie jednego miesiąca, albo na co najmniej 25 proc. dni zajęć w okresie całego roku szkolnego. Zmiana granicy z 50 proc. na 25 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności nastąpi też w przypadku klasyfikowania ucznia.

Czytaj więcej

Reforma edukacji ruszy w 2026 roku. Przyroda dla młodszych klas i nowa matura

Jak wyjaśnia MEN, według proponowanej zmiany nieklasyfikowanie ucznia z jednego, kilku albo wszystkich zajęć edukacyjnych będzie miało miejsce w przypadku przekroczenia progu 25 proc. nieobecności nieusprawiedliwionej (bez możliwości zdawania egzaminu klasyfikacyjnego) oraz będzie mogło nastąpić – jak dotychczas – jeżeli brak jest podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej oceny klasyfikacyjnej, tyle że powodem braku tych podstaw ma być nieobecność (w sumie) ucznia przekraczająca 25 proc. (zamiast, jak dotychczas 50 proc.) czasu przeznaczonego na te zajęcia w okresie, za który jest przeprowadzana jest klasyfikacja. W drugim przypadku uczeń będzie mógł zdawać, tak jak dotychczas, egzamin klasyfikacyjny w przypadku nieobecności usprawiedliwionej (tak jak do tej pory).

MEN: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole powinno zawierać jej powód

Jednocześnie resort zapewnia, iż nie ma w planach zmiany procedury usprawiedliwiania nieobecności na zajęciach edukacyjnych. "W katalogu obowiązków uczniowskich zostało bowiem wskazane, że jednym z obowiązków uczniowskich jest uczęszczanie na zajęcia edukacyjne. Uczniowie, a w przypadku uczniów niepełnoletnich – ich rodzice, usprawiedliwiać te nieobecności będą natomiast, jak dotychczas, w terminie i formie określonych w statucie szkoły lub placówki. Projekt pozostawia tu szkołom i placówkom oświatowym swobodę, jedynie wskazując, że usprawiedliwienie nieobecności powinno zawierać jej powód. Nie determinuje się jednak ani terminów, ani form składania usprawiedliwień. Wszelkie te zagadnienia ustalą bowiem szkoły i placówki oświatowe w swoich statutach" - wyjaśnia MEN.

Czytaj więcej

Czy uczniowie zyskają Rzecznika? Kolejna duża nowelizacja Prawa oświatowego

Katalog kar dla uczniów trafi do ustawy

Nowelizacja wprowadza więcej zmian w szkołach. Przewiduje się m.in. wprowadzenie w ustawie katalogu kar dla uczniów oraz procedury ich wymierzania. Autorzy projektu argumentują, iż swoboda wśród szkół i placówek w zakresie katalogu kar dla uczniów powodowała, że w części szkół niektóre kary naruszały istotę np. prawa do nauki (poprzez np. nakazanie opuszczenia sali lekcyjnej). Jak tłumaczy MEN, zmiana ta ma na celu ujednolicić katalog kar w szkołach i placówkach oświatowych oraz ujednolici procedury ich wymierzania. Jak zaznaczono, regulacje te mają być stosowane wtedy, gdy niewystarczające okażą się „zwykłe” środki oddziaływania wychowawczego, które będą niezmiennie dostępne dla nauczycieli i wychowawców.

Projekt przewiduje również powołanie Krajowego Rzecznika Praw Uczniowskich (obsługiwanego przez MEN), 16 Wojewódzkich Rzeczników Praw Uczniowskich (działających przy kuratorach oświaty), Gminnych (Miejskich) i Powiatowych Rzeczników Praw Uczniowskich – szczebel fakultatywny, pozostawiony do decyzji organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego (podobnie jak do tej pory, choć bez umocowania ustawowego), a także – Szkolnych Rzeczników Praw Uczniowskich, którymi będą nauczyciele wybierani na to stanowisko przez radę szkoły lub placówki.

Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe i konsultacje publiczne

O planach zmian w przepisach dotyczących frekwencji w szkole informowaliśmy na łamach rp.pl już kilkakrotnie. Na mocy obecnie obowiązujących przepisów uczeń, który ma mniej niż połowę obecności na lekcji, może nie być klasyfikowany. Ale margines jest tu na tyle duży, że uczeń, który nie cierpi na żadną przewlekła czy ciężką chorobę (nawet jeśli choruje sporadycznie w sezonie jesienno-zimowym), z łatwością może zrobić sobie wolne na wakacje w czerwcu czy we wrześniu, kiedy np. wyjazdy zagraniczne są tańsze.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Prawo karne
Andrzej Duda zmienia zdanie w sprawie przepisów o mowie nienawiści
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono