Pierwotne zapalenie dróg żółciowych (PBC, ang. Primary Biliary Cholangitis) to dość tajemnicza choroba wątroby. Najczęściej diagnozuje się ją u kobiet między 40. a 50. rokiem życia – to grupa, która stanowi ponad 90 proc. wszystkich chorych. Jeszcze kilka dekad temu PBC było chorobą rzadko rozpoznawaną, a jej nazwa – pierwotna marskość żółciowa – budziła zrozumiały niepokój. Dziś wiemy, iż u wielu osób ciepiących na to schorzenie nigdy nie rozwinie się zaawansowane zwłóknienie wątroby, czyli marskość, stąd przed kilkoma laty jego nazwa uległa zmianie i słowo marskość zostało z niej usunięte.

Nietypowa choroba wątroby

PBC znacznie odbiega od stereotypu typowej choroby rzadkiej, kojarzonej głównie z silnym tłem genetycznym i rozpoznaniem w wieku dziecięcym. Nigdy nie zdiagnozowano tej choroby u dziecka. Według danych z krajów Europy Zachodniej i USA szacuje się, że choruje około 400 osób na milion mieszkańców zatem spełnia ona kryteria do określenia „choroba rzadka”.

Skąd się bierze? Choć jej przyczyny nie są dokładnie poznane, uważa się, że ma podłoże autoimmunologiczne, czyli istotną rolę odgrywają tu mechanizmy tak zwanej autoagresji. Choroby z tej grupy cechuje nadmierna aktywność układu immunologicznego, który błędnie rozpoznaje własne komórki jako obce. W przypadku PBC atakowane są komórki nabłonka dróg żółciowych. Ich stopniowe niszczenie prowadzi do utrudnienia odpływu żółci i jej zastoju w wątrobie. Ten proces nazywamy cholestazą.

Podstawową rolą żółci jest udział w trawieniu pokarmu w jelicie, ma zatem, podobnie jak płyn do mycia naczyń, silne właściwości detergentowe. Jeżeli w wyniku cholestazy żółć nie odpłynie efektywnie z wątroby, zaczyna „robić swoją robotę” w wątrobie. Dochodzi do uszkodzenia komórek przewodzików żółciowych – hepatocytów, czyli komórek miąższu wątroby. To z kolei uruchamia kaskadę reakcji z pojawieniem się przewlekłego stanu zapalnego, włóknienie wątroby i – jeśli postęp jest niepowstrzymany – marskości wątroby. Ten proces rozciągnięty jest na wiele lat, podczas których pacjent jest zupełnie nieświadomy tego, co się dzieje w jego wątrobie. Dlaczego tak jest? Po pierwsze wątroba nie posiada unerwienia czuciowego, a zatem tak jakby była permanentnie znieczulona. Dlatego nie sygnalizuje nam, że toczy się w niej stan zapalny. Po drugie objawy kliniczne PBC w żaden sposób nie kojarzą się z chorobą wątroby.

Co powinno zaniepokoić?

Jednym z powodów, dla których PBC bywa wykrywana zbyt późno, jest brak charakterystycznych dolegliwości we wczesnej fazie. U części pacjentów choroba zostaje rozpoznana przypadkowo, np. podczas badań krwi, w których podwyższona okazuje się aktywność enzymu ALP (fosfatazy zasadowej). To może stać się pierwszym impulsem do dalszej diagnostyki. Warto wspomnieć, że to proste i tanie badanie z jakichś przyczyn nie jest w naszym kraju rutynowo wykonywane przez lekarzy POZ. Dwa najczęstsze objawy kliniczne PBC, czyli przewlekłe zmęczenie i świąd skóry nie kojarzą się ani pacjentom, ani większości lekarzy z chorobą wątroby. Stąd czasami wielomiesięczne lub wieloletnie opóźnienie w postawieniu rozpoznania i wdrożeniu odpowiedniego leczenia.

Przewlekłe zmęczenie jest prawdopodobnie jednym z najbardziej niedocenianych i lekceważonych objawów we współczesnej medycynie. Można je definiować na kilka sposobów, ale w praktyce oznacza ono długotrwałe, niewyjaśnione medycznie uczucie wyczerpania, które utrzymuje się przez co najmniej sześć miesięcy. Co ważne, nie mija ono po odpoczynku i na tyle wpływa na codzienne życie, że ogranicza aktywność zawodową, społeczną czy osobistą pacjenta.

Nasze badania pokazują, że aż około 40 proc. osób z tą chorobą doświadcza zmęczenia na tyle silnego, że realnie utrudnia im codzienne funkcjonowanie. Czy można „zmierzyć” tak subiektywny objaw? Tak; w naszej codziennej pracy korzystamy z bardzo pomocnych dedykowanych kwestionariuszy. Do szybkiej, praktycznej oceny stosuje się także prostą skalę VAS (Visual Analogue Scale). Polega ona na tym, że pacjent sam określa nasilenie zmęczenia w skali od 1 do 10. To proste narzędzie, jest bardzo przydatne – zwłaszcza w sytuacjach, kiedy potrzebujemy szybkiej, orientacyjnej informacji.

Świąd skóry. To drugi, najczęstszy objaw kliniczny PBC, który znów nie kojarzy się z chorobą wątroby. Z tego względu pacjenci są często kierowani na konsultacje do dermatologów, leczeni różnego rodzaju maściami, co wydłuża proces postawienia diagnozy. Zwykle nasila się w godzinach wieczornych lub nocnych i często w istotny sposób pogarsza jakość snu.

Wciąż nie wiemy jaki czynnik odpowiedzialny jest za wystąpienie tego objawu. W odróżnieniu od przewlekłego zmęczenia, w którym nie dysponujemy aktualnie skutecznymi metodami leczenia, w świądzie możemy zaproponować pacjentom różne terapie i najczęściej prowadzą one do istotnego zmniejszenia nasilenia tego objawu. W skrajnie rzadkich przypadkach braku odpowiedzi na leczenie przeciwświądowe jedynym rozwiązaniem może być transplantacja wątroby, ponieważ opisywano w piśmiennictwie przypadki samobójstw u osób z uporczywym świądem skóry, który nie poddał się terapii.

Inne objawy kliniczne w PBC to uczucie suchości jamy ustnej i spojówek, bóle stawów oraz symptomy towarzyszących chorób o podłożu autoimmunologicznym, co nierzadko obserwujemy u pacjentów z PBC.

Diagnostyka PBC – jak potwierdzić chorobę?

Rozpoznanie opiera się na trzech kryteriach. Jeżeli dwa z nich są spełnione, możemy postawić diagnozę. Zaliczamy do nich stwierdzenie obecności charakterystycznych autoprzeciwciał – AMA (przeciwciała przeciwko mitochondrialnemu antygenowi M2). Występują u ok. 90–95 proc. pacjentów, co czyni je jednym z najbardziej specyficznych markerów autoimmunologicznych w medycynie. Drugim kryterium jest utrzymujące się podwyższenie aktywności ALP, a trzecim są cechy typowe dla PBC w biopsji wątroby. Nie musimy jej wykonywać, jeżeli pacjent spełni dwa kryteria wymienione na początku.

Współczesne leczenie – jak spowolnić PBC?

Należy jednoznacznie stwierdzić, że PBC jest chorobą przewlekłą i nie można jej wyleczyć, Zasadniczym celem terapii jest skuteczne spowolnienie postępu schorzenia.

Kwas ursodeoksycholowy (UDCA) jest lekiem pierwszego wyboru i od lat stanowi podstawę terapii. U większości pacjentów wyraźnie zmniejsza markery cholestazy, a u części niemal całkowicie normalizuje wyniki. Wykazano, że osoby dobrze odpowiadające na UDCA żyją tak długo, jak populacja ogólna.

Niestety około 35 proc. pacjentów leczonych UDCA nie odpowie adekwatnie na terapię, co w istotny sposób pogarsza rokowanie. Wtedy musimy posiłkować się lekami tak zwanej drugiej linii. Dwa z nich z grupy agonistów PPAR: elafibranor i seladelpar zostały niedawno zarejestrowane w krajach Unii Europejskiej. Ich skuteczność została potwierdzona w dużych badaniach klinicznych opublikowanych w renomowanym czasopiśmie medycznym, jakim jest „New England Journal of Medicine”. Bardzo liczymy na to, że wkrótce będą one dostępne dla polskich pacjentów w ramach Programu Lekowego.

W zaawansowanej fazie choroby, gdy dochodzi do niewydolności wątroby, jedyną opcją pozostaje przeszczepienie wątroby. Mimo że brzmi to poważnie, wyniki transplantacji w PBC są bardzo dobre, a pacjenci najczęściej wracają do pełnej aktywności i żyją, ciesząc się zdrowiem przez wiele lat.

Codzienne życie z PBC – wyzwania i możliwości

Dla wielu osób diagnoza PBC jest źródłem obaw, jednak współczesna medycyna pozwala prowadzić normalne życie przez długi czas. Kluczowa jest regularna kontrola lekarska oraz styl życia wspierający zdrowie wątroby. Należy unikać alkoholu, utrzymywać prawidłową masę ciała oraz dbać o dietę bogatą w składniki odżywcze i witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, które mogą być w PBC słabiej wchłaniane. Wskazana jest aktywność fizyczna – nawet codzienne spacery mogą zmniejszać zmęczenie i poprawiać samopoczucie.

Ważną częścią życia z chorobą jest również wsparcie emocjonalne. Objawy, takie jak przewlekłe zmęczenie czy świąd, mogą znacząco wpływać na jakość życia. Dlatego pomoc psychologa, uczestnictwo w grupach wsparcia czy rozmowa z innymi pacjentami często przynoszą ulgę. Coraz większą rolę odgrywa też edukacja – zarówno pacjentów, jak i rodzin, które nie zawsze rozumieją istotę choroby autoimmunologicznej, zwłaszcza przebiegającej „po cichu”.

Prof. dr hab. n. med. Piotr Milkiewicz

Prof. dr hab. n. med. Piotr Milkiewicz

Prof. dr hab. n. med. Piotr Milkiewicz, Centrum Leczenia Chorób Rzadkich Wątroby w ramach Europejskiej Sieci Referencyjnej ERN-RARE LIVER, Klinika Hepatologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych, Warszawski Uniwersytet Medyczny

PL-UNB-0930. Grudzień 2025

Materiał Partnera: GILEAD SCIENCES POLAND