Biznes i nauka chcą połączyć siły

Są ogromne możliwości pozyskiwania środków na nowe innowacyjne pomysły, których w Polsce nie brakuje. Aby projekty dawały efekty, trzeba pracować wspólnie.

Publikacja: 22.06.2023 03:00

Podczas trzeciej edycji Innovatorium Łukasiewicza w Poznaniu dyskutowało kilkuset menedżerów, naukow

Podczas trzeciej edycji Innovatorium Łukasiewicza w Poznaniu dyskutowało kilkuset menedżerów, naukowców, przedstawicieli uczelni i administracji publicznej, jak i gości z zagranicznych ośrodków

Foto: mat. pras.

"Rzeczpospolita" jest patronem medialnym Innovatorium Łukasiewicza

Innovatorium Łukasiewicza to największe w Polsce wydarzenie poświęcone innowacjom oraz projektom z zakresu badań i rozwoju w Polskich firmach. To już trzecia edycja, zorganizowana przez Sieć Badawczą Łukasiewicz, jedną z największych w Europie, składającą się z 22 instytutów, a w nich 4500 naukowców i inżynierów, którzy tworzą innowacyjne rozwiązania. Podczas tegorocznej edycji w Poznaniu dyskutowało kilkuset gości.

Wsparcie dla nauki

– Chcemy pokazać biznesowi: oto są projekty, w które można wejść i odnieść z nimi sukces, także finansowy. Z kolei kręgom badawczym chcemy przekazać, że powinni rozmawiać z biznesem, by ich prace mogły osiągnąć sukces, a nie rosnąc tylko w laboratoriach – mówi Andrzej Dybczyński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz.

– Kluczową barierą w rozwoju takich projektów jest brak komunikacji. Takie wydarzenia owocują setkami kontaktów, nie wszystkie muszą zaowocować od razu. Ale niech kilka się przyjmie szybko. To ogromny potencjał – dodaje. List do gości wydarzenia skierował premier Mateusz Morawiecki. – Od nas zależy, w jaki sposób wykorzystamy ogromny potencjał polskiej nauki i przedsiębiorczości – pisze premier.

Polska ma wciąż wiele do zrobienia na polu innowacji. – Widać zmiany z obu stron, rośnie otwartość biznesu na projekty powstające w laboratoriach naukowych.Ich pracownicy szukaja też szans na finansowanie swoich prac w bzinesie. – Jeśli wskazywać na to, co powinno się zmienić, to raczej nastawienie naukowców do biznesu. Muszą być bardziej otwarci – mówi Andrzej Dybczyński..

Sposoby na finanse

Wiele miejsca w dyskusji poświecono funduszom na innowacyjne projekty, które można pozyskiwać zarówno z instytucji i programów europejskich, jak i źródeł krajowych.

– Tylko aktywny udział w różnych formach czy organizacjach pomaga, liczy się inicjatywa, udział w dyskusjach. Tylko to powoduje, że nasi partnerzy są w stanie nas zapamiętać. Inaczej się nie liczymy – mówi Agnieszka Sprońska z Sieci Badawczej Łukasiewicz. – Do krajowych funduszy zaś zniechęca większa biurokracja z ich pozyskaniem i rozliczeniem. Plusem europejskich zaś jest współpraca z większym gronem ludzi z różnych kultur pracy, kompetencji – dodaje. Jej zdaniem środki europejskie są w efekcie łatwiejsze do pozyskania, choć jednocześnie panuje większa konkurencja.

Biznes widzi te możliwości. – Pojawił się pomysł na innowację, potrzebowaliśmy do tego w Polsce partnera, zrobiliśmy to z siecią Łukasiewicz i Politechniką Warszawską – mówi Adam Piotrowski z Vigo Photonics. – Powstał solidny plan biznesowy na zarabianie, marża na poziomie 40 proc., najpierw był pierwszy konkurs w Ministerstwie Rozwoju, później zgoda na ogólnoeuropejskie konsorcjum i teraz dziemy dalej – dodaje.

– Te projekty nie są proste, trzeba mieć dużo własnej inicjatywy, działać proaktywnie, wymaga to otwartości, ale i pokory – mówi Krzysztof Samp ze spółki informatycznej ITTI. – Relacje się buduje latami. Jedną z korzyści jest budowanie kompetencji wewnątrz firm. To wiedza, której nie wynosimy ze szkoły – dodaje.

Pomysł na sukces

Ośrodków udzielających wsparcia jest więcej, zwłaszcza wsparcie dla małych i średnich firm. – Działamy jak duża firma doradcza, ale nie pobieramy za to wynagrodzenia. Organizujemy szkolenia, pomagamy w analizie finansowej i prowadzimy wiele innych działań – mówi Marcin Graczyk z PAIH.

Są już pierwsze sukcesy połączenia sił nauki z biznesem, jak projekt zastosowania azotku galu w przyrządach energoelektronicznych. Efekty zrewolucjonizują przemysł samochodowy, centra danych i serwery, kolejnictwo czy elektronikę użytkową. Można będzie budować mniejsze sprzęty, które będą trwalsze i pobiorą mniej mocy.

– W tej technologii już powstaje sprzęt, ale niestety nie w Polsce. Mogą to być banki energii, zasilacze, po kuchenki mikrofalowe, sieci LTE czy 5G, nie tylko cywilne, ale i wojskowe zastosowania – mówi Anna Szerling z Sieci Badawczej Łukasiewicz. – Możemy tworzyć prototypy, ale nie ma w regionie firmy, która by mogła to produkować. Prowadzimy prace od kilku lat, byśmy mogli tranzystory w tej technologii produkować. To szansa dla Polski, by być wiodącym producentem tej technologii – dodaje.

Firmy znajdują zastosowanie dla tych rozwiązań. – W porównaniu z innymi półprzewodnikami zaletą jest miniaturyzacja, materiał ma dobre właściwości, można te same aparaty pomniejszać w stosunku do tego, na co pozwala krzem. Za tym idzie optymalizacja procesów produkcji, jak i również kosztów wytworzenia – mówi Sławomir Różycki z SoFoLED.

– Polskim firmom ciężko jest ponosić bardzo wysokie nakłady na R&D, my nie mamy problemu, by powierzyć większość takich prac instytutowi naukowemu, by dostać niemal gotowy produkt – dodaje.

"Rzeczpospolita" jest patronem medialnym Innovatorium Łukasiewicza

"Rzeczpospolita" jest patronem medialnym Innovatorium Łukasiewicza

Innovatorium Łukasiewicza to największe w Polsce wydarzenie poświęcone innowacjom oraz projektom z zakresu badań i rozwoju w Polskich firmach. To już trzecia edycja, zorganizowana przez Sieć Badawczą Łukasiewicz, jedną z największych w Europie, składającą się z 22 instytutów, a w nich 4500 naukowców i inżynierów, którzy tworzą innowacyjne rozwiązania. Podczas tegorocznej edycji w Poznaniu dyskutowało kilkuset gości.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Jest nowa szefowa PARP. "Agencja trafia w najlepsze ręce"
Biznes
USA chcą złagodzenia ograniczeń dotyczących marihuany
Biznes
Wielka Brytania wreszcie ma pierwszego „muzycznego miliardera"
Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto