Artur Bartkiewicz: „Wara od Polski”. Takich słów premiera Donalda Tuska potrzebujemy

Jeśli Polska ma wzmacniać swoje bezpieczeństwo, powinna to robić właśnie takimi inicjatywami jak „Tarcza Wschód”, a nie licytowaniem się na to, kto w największym stopniu jest zakamuflowanym rosyjskim agentem wpływu w Polsce.

Publikacja: 19.05.2024 13:52

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Art Service

Decyzja o budowie umocnień na liczącej 400 km granicy Polski z Rosją i Białorusią cieszy się nie tylko akceptacją społeczną - na co wskazuje sondaż SW Research, który publikujemy dziś w rp.pl — ale jest też po prostu potrzebna. Nie dlatego, że spodziewamy się, iż w najbliższym czasie padniemy ofiarą rosyjskiej agresji, lecz dlatego, że dziś nie możemy tego wykluczyć.

Donald Tusk słowami o „Tarczy Wschód” przywraca właściwe proporcje

Dziś wszystko wskazuje na to, że Zachód czekają długie lata, a może dekady, konfliktu z mającą imperialne zapędy Rosją - a Polska w tym konflikcie odgrywa rolę państwa frontowego. Si vis pacem, para bellum -„Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”. Dlatego planowi przedstawionemu przez Donalda Tuska trzeba przyklasnąć.

Ogłoszenie Narodowego Programu Odstraszania i Obrony jest też przywróceniem pewnym sprawom właściwych proporcji. W ostatnich kilkunastu dniach można było odnieść wrażenie, że to nie Rosja jest największym zagrożeniem dla Polski, a obecna opozycja. Kwintesencją tego był kontrowersyjny spot PO, którego bronią w zasadzie wyłącznie politycy tej partii. PiS można krytykować na wiele sposobów, ale zarzucanie tej partii prorosyjskości, czy używanie wobec niej słów, którymi kiedyś Leszek Moczulski rozszyfrował skrót PZPR, jest po prostu nieuzasadnione. Owszem, elementy polityki zagranicznej PiS, takie jak bardzo konfrontacyjna postawa wobec Unii Europejskiej czy Niemiec, mogły obiektywnie służyć Rosji. Ale nie oznacza to, że były w takim celu realizowane — chyba, że są na to twarde dowody, ale tych na razie nikt nie pokazał.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy zdaniem Polaków za pożarami w Polsce mogą stać rosyjskie służby?

Więcej słów „Wara od Polski”, mniej o „płatnych zdrajcach pachołkach Rosji”

Dlatego trzeba mieć nadzieję, że wraz z ogłoszeniem Tarczy Wschód przywracamy właściwą hierarchię spraw. Polska jest dziś egzystencjalnie zagrożona przez Rosję i jej białoruskiego sojusznika, a kwestia bezpieczeństwa naszego kraju powinna łączyć nas ponad wszelkimi podziałami. Jeśli będziemy musieli bronić Polski, będziemy jej bronić całej — i tej, której bliżej do KO, i tej której bliżej do PiS. Bo koniec końców Polska jest jedna. Nasza wspólna.

Jeśli będziemy musieli bronić Polski, będziemy jej bronić całej — i tej, której bliżej do KO, i tej której bliżej do PiS

Słowa premiera „Wara od Polski” są mocne — ale mocne właśnie w taki sposób, jakiego dziś potrzebujemy. Słowa o płatnych zdrajcach pachołkach Rosji też były mocne, ale w zupełnie inny sposób. Dziś wszyscy, niezależnie od sympatii politycznych, potrzebujemy tych pierwszych.

Decyzja o budowie umocnień na liczącej 400 km granicy Polski z Rosją i Białorusią cieszy się nie tylko akceptacją społeczną - na co wskazuje sondaż SW Research, który publikujemy dziś w rp.pl — ale jest też po prostu potrzebna. Nie dlatego, że spodziewamy się, iż w najbliższym czasie padniemy ofiarą rosyjskiej agresji, lecz dlatego, że dziś nie możemy tego wykluczyć.

Donald Tusk słowami o „Tarczy Wschód” przywraca właściwe proporcje

Pozostało 85% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jan Skoumal: Pocztówka z Głubczyc do szefowej niemieckich nacjonalistów
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykański majstersztyk Beniamina Netanjahu. Przemowa w Kongresie Amerykanom się spodobała
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Roman Giertych ratuje koalicję. Znowu
Komentarze
Bartłomiej Sawicki: Nowe opłaty od emisji uderzą Polaków po kieszeni, bo rząd nie uczy się na błędach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krzykiem i przekleństwami prawa aborcyjnego się nie zmieni