Reklama
Rozwiń

Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem

Obaj politycy zwalczają Tuska na swój sposób i w przeszłości udowadniali, że razem są skuteczni. W politycznych kuluarach mówi się, że Michał Kamiński i Adam Bielan łączą siły. Właśnie patrzą jak rząd płonie.

Publikacja: 09.07.2025 04:50

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Albert Zawada

– Wygląda na to, że wrócili na dobre. Mówiło się o tym od dłuższego czasu, teraz to zobaczyliśmy – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego o współpracy Adama Bielana i Michała Kamińskiego, dawniej spin doktorów PiS.

Przed laty stanowili skuteczny duet polityczny, przyjaźniąc się przy tym. I mając relacje rodzinne (Bielan jest chrzestnym dziecka Kamińskiego, a Kamiński był świadkiem na ślubie Bielana). Potrafili wygrywać dla PiS wybory, w tym kluczowe – prezydenckie Lecha Kaczyńskiego. Później popadli w niełaskę prezesa – odeszli z partii i poróżnili się z Kaczyńskim. Następnie każdy poszedł swoją drogą.

Mocno krytykowali PiS i Kaczyńskiego. Ale nigdy nie atakowali siebie. Nawet jeśli pozwalali sobie na wzajemne uszczypliwości, nigdy nie przekraczali granicy i nie spalili mostów. Mimo że są po dwóch stronach barykady – Bielan w PiS, Kamiński współtworzy koalicję rządową i jest wicemarszałkiem Senatu z ramienia PSL – wroga mają tego samego. A jest nim Donald Tusk. 

Od miesięcy w politycznych kuluarach mówiło się, że znów łączą siły. 

Czytaj więcej

Bielan kontra Kamiński

Spotkanie, które wstrząsnęło polską polityką. Czy Hołownia przechodzi na stronę Kaczyńskiego?

Spotkanie Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim zorganizowane z czwartku na piątek w prywatnym mieszkaniu Adama Bielana w asyście Michała Kamińskiego wstrząsnęło polską polityką. Tym bardziej, że ktoś się postarał, aby dziennikarze dowiedzieli się o nocnej schadzce. Obaj zainteresowani zaprzeczają, żeby informowali dziennikarzy.

Michał Kamiński i Adam Bielan od dekad współpracują z mediami, spinują dziennikarzy, mają dobre kontakty i wiedzą, co zrobić, żeby osiągnąć pożądany efekt. W organizacji ustawek medialnych zawsze byli mistrzami. Uczestnicy spotkania przypominają, że Donald Tusk rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku, gdy chciał zmienić kandydata Platformy na prezydenta. Szymon Hołownia w TOK FM wypomniał też premierowi sekretne spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Czytaj więcej

Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel

Nieoficjalnie, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, uczestnicy spotkania przyznają, że wcześniej wiedział o nim Władysław Kosiniak-Kamysz. Ale wicepremier nie miał wiedzy o miejscu i czasie. Koalicjanci wiedzieli też, że Hołownia już raz spotkał się z Kaczyńskim, ale rozmowa musiała się nagle zakończyć (z przyczyn osobistych marszałka).

Nocne spotkanie Kaczyńskiego z Hołownią było w kolejnych dniach głównym tematem politycznym i mocno zaciążyło na funkcjonowaniu koalicji 15 października. Sojusz Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL i Polski 2050 wciąż istnieje, ale wzajemne zaufanie koalicjantów zostało podważone. Kamiński z Bielanem podłożyli ogień pod koalicję. Teraz patrzą, jak rząd Tuska płonie. Co ciekawe, Kamiński jest wicemarszałkiem Senatu z ramienia PSL, czyli jest częścią koalicji rządowej.

Czytaj więcej

Po spotkaniu liderów: koalicja jeszcze istnieje. Ale Szymon Hołownia uznany za zdrajcę

Kamiński jako pierwszy w koalicji 15 października zaczął publicznie zwalczać Tuska

– Zaskakujące, ale panowie odnowili relacje. Kamiński zrozumiał, że jest spalony po wściekłym ataku na Tuska i postanowił się ratować w nowym układzie. To on wymyślił, że Hołownia będzie jego tratwą ratunkową – ocenia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” politolog prof. Antoni Dudek.

Sytuacja Michała Kamińskiego jest wyjątkowa. Przeszedł drogę od skrajnej prawicy przez centrum do liberałów. Zaczynał w ZChN (Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe). Potem był w Przymierzu Prawicy. Stąd trafił do Prawa i Sprawiedliwości, a następnie współtworzył – m.in. z Bielanem i secesjonistami z PiS – partię Polska Jest Najważniejsza. 

Czytaj więcej

Poważne oskarżenie Michała Kamińskiego. „Mój kierowca został poproszony, by na mnie donosił”. Senat reaguje

Krytykując PiS i prezesa partii, Michał Kamiński nigdy nie przekroczył czerwonej linii – pozostał oddany Lechowi Kaczyńskiemu, a w czasie jego prezydentury był szefem Kancelarii Prezydenta. Stał po stronie prezydenta podczas sporu kompetencyjnego z Tuskiem (o tzw. krzesło) i jak lew bronił głowy państwa, gdy atakował go Janusz Palikot. Przeszedł prawdziwą traumę po śmierci Lecha Kaczyńskiego. W katastrofie smoleńskiej stracił przyjaciół. W jego domu, na honorowym miejscu wciąż wisi zdjęcie Lecha Kaczyńskiego. Pozostał kustoszem pamięci prezydenta, co nie przeszkadzało mu atakować jego brata. Do pewnego momentu.

Czytaj więcej

Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?

Jak niechęć do Jarosława Kaczyńskiego zastąpiła niechęć do Donalda Tuska

– Nie martw się chłopie, tutaj każdy skądś przyszedł – tak Donald Tusk w 2014 roku przedstawiał Kamińskiego podczas konwencji wyborczej PO w Sopocie. Dwa lata wcześniej, z dziennikarzem TVN24 Andrzejem Morozowskim, wydał wywiad-rzekę „Koniec PiS-u”. Czy można się bardziej uwiarygodnić w przeciwnym obozie? Problem w tym, że przepowiednia Kamińskiego była nietrafiona: PiS wrócił do władzy i trwał przy niej kolejne osiem lat.

Jednak inne zapowiedzi Kamińskiego okazały się prorocze. Od dłuższego czasu jest krytyczny wobec Tuska. – Czy mam zaufanie do kogoś, kto losy mojej koalicji i wszystkich wartości, które są mi drogie, powierzył w ręce ludzi, których w noc wyborczą widziałem skaczących na własnym pogrzebie? Czy mam zaufanie do człowieka, który kampanię wyborczą powierzył ludziom, którzy opowiadali o jakichś swingujących powiatach, udowadniając, że nie mają kompletnie pojęcia o tym, czym są w Polsce wybory prezydenckie? A być może pokazują, że oglądali kiedyś „House of Cards” z polskimi napisami – mówił w Polsat News po przegranych wyborach prezydenckich. Kamiński optował za wspólnym kandydatem koalicji rządowej (stawiał na Radka Sikorskiego).

Czytaj więcej

Adam Hofman: Michał Kamiński jest spin doctorem Radosława Sikorskiego

Teraz uważa, że koalicja ma przed sobą górę lodową: to perspektywa przegranych wyborów w 2027 roku, co doprowadzi do rządów PiS z Konfederacją, która będzie decydującym graczem. Sondaże pokazują, że scenariusz Kamińskiego jest bardzo prawdopodobny. W Polsce 2050 i PSL oraz Lewicy więcej osób tak twierdzi. Co więcej, za umówienie spotkania Hołowni z Kaczyńskim, Kamińskiego nie spotkają żadne konsekwencje.

– A czym on zgrzeszył? Jak Tusk spotykał się z Kaczyńskim przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku, żeby zmienić kandydata na prezydenta, to nikt nie widział problemu – mówi Marek Sawicki z PSL. Na poniedziałkowym klubie parlamentarnym PSL tematu Kamińskiego nie podnoszono. Partia nie zamierza go ściągać z funkcji wicemarszałka Senatu, bo nie widzi ku temu żadnych podstaw.

Czy Michał Kamiński zdradził i wraca do PiS?

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że Kamiński do PiS nie wraca, a jego współpraca z Adamem Bielanem nie jest regularna. – Bielanowi zależy na tym, żeby PO była słaba, a Tusk trwał jako premier i wykrwawiał koalicyjne partie. Kamiński z kolei chce – póki nie jest za późno, żeby Tusk odszedł, a koalicja  z nowym liderem zatrzymała idące po władzę PiS z Konfederacją – tłumaczy nam różnice celów Bielana i Kamińskiego jeden z członków koalicji.

Pewne jest jedno: obaj zwalczają Tuska na swój sposób i w przeszłości udowadniali, że razem są skuteczni. Dziś Michał Kamiński zdaje się pisać książkę „Koniec Tuska”. Czy tym razem będzie miał rację? Dowiemy się w 2027 roku. Adam Bielan robi, co może, żeby pomóc koledze. 

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Jeśli Donald Tusk nie zatrzyma kryzysu rządu, czas na przyspieszone wybory

– Wygląda na to, że wrócili na dobre. Mówiło się o tym od dłuższego czasu, teraz to zobaczyliśmy – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego o współpracy Adama Bielana i Michała Kamińskiego, dawniej spin doktorów PiS.

Przed laty stanowili skuteczny duet polityczny, przyjaźniąc się przy tym. I mając relacje rodzinne (Bielan jest chrzestnym dziecka Kamińskiego, a Kamiński był świadkiem na ślubie Bielana). Potrafili wygrywać dla PiS wybory, w tym kluczowe – prezydenckie Lecha Kaczyńskiego. Później popadli w niełaskę prezesa – odeszli z partii i poróżnili się z Kaczyńskim. Następnie każdy poszedł swoją drogą.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO