Bielan kontra Kamiński

Medialni kreatorzy PiS nie są już jednością? Zdziwieni politycy obserwowali kłótnię Adama Bielana i Michała Kamińskiego o strategię partii

Aktualizacja: 11.07.2008 15:49 Publikacja: 11.07.2008 02:55

Bielan kontra Kamiński

Foto: Fotorzepa, Marcin Łobaczewski Mar Marcin Łobaczewski

Poszło o instrukcje dla polityków PO, jak recenzować działania PiS, które kolegom miał przygotowywać rząd Donalda Tuska. Dla odpowiedzialnych za ofensywę medialną partii Jarosława Kaczyńskiego taka wpadka rządu to gratka. Jednak Bielan, rzecznik PiS, i Kamiński, prezydencki minister ds. mediów, mieli odmienne pomysły, jak wykorzystać tę gafę.

Mamy z Adamem dziesięć różnych zdań tygodniowo. Michał Kamiński

Nieoficjalnie posłowie relacjonują, że Bielan chciał sprawę rozegrać dowcipnie, a Kamiński był za ostrym komentarzem. I to jego koncepcja zwyciężyła. Zwołał konferencję i nazwał działania rządu „zohydzaniem i czarnym PR przeciw prezydentowi”.

Kamiński bagatelizuje sprawę. Przyznaje, że często różni się z Bielanem w budowaniu strategii partii, ale plotki o psujących się relacjach spin doktorów określa jako bzdury. – Mamy dziesięć różnych zdań tygodniowo. Ale on jest dla mnie jak brat – twierdzi. Podobnie mówi Bielan: – Naszą siłą jest patrzenie na politykę pod różnym kątem. Lecz to nie wpływa na nasze relacje osobiste.

Rzeczywiście, podczas każdej kampanii obaj politycy dyskutowali zażarcie. Ale dochodzili do wspólnej strategii. Teraz pierwszy raz podobno nie kryli różnicy zdań, a każdy zalecał kolegom inne postępowanie.

Ochłodzenie relacji między tą parą polityków – twierdzą ich koledzy – trwa już od kilku tygodni. – Bielan miał żal do Kamińskiego, że ten nie dość mocno stanął w jego obronie. Chodziło o medialne doniesienia, jakoby miał wiedzieć o rzekomym nielegalnym wyprowadzaniu na rzecz PiS pieniędzy z przetargów na inwestycje Euro 2012 – mówi nam jeden z ważniejszych posłów PiS. O dziwo w obronie rzecznika partii wystąpił wtedy Zbigniew Ziobro, który uchodzi za przeciwnika spin doktorów.

Bielan i Kamiński mają dzisiaj wielu wrogów w PiS, choć ich zdolnościom bracia Kaczyńscy ufają od lat. Ostatnią kampanię parlamentarną jednak PiS przegrało. Wielu politykom nie podobało się, że jej twórcy nie ponieśli odpowiedzialności za błędne decyzje. Kaczyńscy ich bronią, ale niechęć do spin doktorów trwa. Tym większa, że Kamińskiemu nie udało się poprawić notowań prezydenta.

– Trzymają się razem i są tak cwani, że nie uwierzę w ich kłótnię. Widocznie chcą coś ugrać i sami rozpuszczają takie plotki, żeby wzbudzić litość prezesa i dostać, co chcą – mówi wpływowy polityk PiS. Co? Według naszego rozmówcy spin doktorzy chcą mieć monopol na dobór kandydatów do Parlamentu Europejskiego. – Wielu posłów chce kandydować do PE, a oni ich nie wpuszczą na listy – sądzi.

Bielan odpiera zarzuty: – W PiS nie rozpoczęło się jeszcze układanie list do PE.

Ale jego adwersarz sądzi, że jak się obaj uprą, to dostaną, co chcą. – Są mistrzami własnego PR. Wszystkim spada zaufanie: prezydentowi, partii, a oni zawsze mają się świetnie – mówi.

Poszło o instrukcje dla polityków PO, jak recenzować działania PiS, które kolegom miał przygotowywać rząd Donalda Tuska. Dla odpowiedzialnych za ofensywę medialną partii Jarosława Kaczyńskiego taka wpadka rządu to gratka. Jednak Bielan, rzecznik PiS, i Kamiński, prezydencki minister ds. mediów, mieli odmienne pomysły, jak wykorzystać tę gafę.

Mamy z Adamem dziesięć różnych zdań tygodniowo. Michał Kamiński

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"