Student pierwszego roku wojskowej uczelni dostaje 6,3 tys. zł miesięcznego wynagrodzenia od polskiej armii, a więc tak jak żołnierz zasadniczej służby. W kolejnych latach – jeszcze więcej. Nawet jeśli po roku rzuci uczelnię, pieniędzy nie musi zwracać, studiując odbył bowiem dobrowolną roczną zasadniczą służbę wojskową i stanowi „zasób kadrowy Sił Zbrojnych”.
Atrakcyjny system, jaki wprowadzono trzy lata temu, stał się jednak polem do nadużyć: powtarzania przez studentów żołnierzy nauki na pierwszym roku – przyznaje Ministerstwo Obrony Narodowej w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej”. Po pierwszym roku blisko co czwarty student żołnierz nie kontynuował nauki. Nie musiał oddawać ponad 70 tys. zł. MON zapewnia, że system jest „uszczelniany, aby powstrzymywać wszelkie nadużycia i nieprawidłowości”.