Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są przyczyny braku Polski w ostatnich rozmowach o Ukrainie?
- Jakie znaczenie mają wewnętrzne rozbieżności między rządem a prezydentem w polskiej polityce zagranicznej?
- W jaki sposób prezydent Nawrocki może wpłynąć na przyszłość prawej strony sceny politycznej w Polsce?
W rozmowie były szef dyplomacji przekonywał, że brak udziału Polski w rozmowach pokojowych dotyczących Ukrainy wynika z tego, że Warszawa jest – jak sam to określił –„bardzo jednoznaczna, bardzo proukraińska, bardzo antyrosyjska”.
Na początku tygodnia premier Donald Tusk gościł w angolskiej Luandzie na szczycie UE – Unia Afrykańska. Politycy opozycji oceniali, że rozmowy dotyczące zakończenia wojny Rosji z Ukrainą toczyły się tymczasem w Genewie. – Premier Donald Tusk chwali się świetną pozycją Polski w Europie, Radosław Sikorski chwali się, że ma świetną pozycję jako minister spraw zagranicznych, a gdy przychodzi co do czego, to spotykają się liderzy czterech państw: Włochy, Francja, Niemcy, Wielka Brytania. Polski nie ma – mówił kilka dni temu eurodeputowany PiS Adam Bielan w Polsat News.
– Ci, którzy te rozmowy prowadzą, wiedzą, czego mogą się po Polsce spodziewać – przekonywał jednak Schetyna. Jego zdaniem to właśnie przez tę przewidywalność krytycy chcą „szukać powodów, pretekstów, żeby Polaków nie było w tej pierwszej linii negocjacji z Rosją”.
Grzegorz Schetyna: O planie pokojowym zdecyduje rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim
Schetyna odniósł się również do 28-punktowego planu pokojowego, zaproponowanego przez stronę amerykańską. Dokument ten, jak ujawniły media, zawierał między innymi propozycje ograniczenia liczebności ukraińskiej armii, rezygnacji z członkostwa w NATO i uznania przez Ukrainę przynajmniej części utraconych terytoriów – co według Kijowa było nie do przyjęcia.