O wystawieniu listu za Borodinem i jego zastępcą Dmitrijem Akulinem poinformował dziś oficjalnie komitet śledczy ministerstwa spraw wewnętrznych.
Na obu byłych szefów i współwłaścicieli piątego największego banku Rosji, sąd nałożył tymczasowy, zaoczny areszt.
Rosja wystąpiła już do Interpolu o ściganie bankierów. W kwietniu obaj stracili posady decyzją sądu, w związku ze sprawą kredytu na 13 mld rubli (480 mln dol.).
Sprawa ma związek ze śledztwem, które w końcu 2010 r zostało wszczęte wobec szefów Banku Moskwy. Mieli być zamieszani w wyprowadzenie z kasy Moskwy (miasto miało 46,6 proc. akcji banku) prawie 480 mln dol. Pieniądze miały trafić na prywatne konta żony mera Moskwy Jurija Łużkowa — miliarderki Jeleny Baturiny (zaprzecza temu).
Po tym jak Łużkow został odsunięty przez prezydenta Miedwiediewa, Baturina z córkami uciekła do Londynu. Potem dołączył do niej Łużkow.