Na początku lutego policjanci z komendy wojewódzkiej w Szczecinie dowiedzieli się, że poszukiwacze skarbów w powiecie choszczeńskim znaleźli cenny miecz z brązu. Znalazca nie znał wartości zabytku, ale zatrzymał go dla siebie. Wczoraj znalezisko odebrali mu policjanci i przekazali ekspertom z z Muzeum Narodowego w Szczecinie.

- Stwierdzili, że artefakt to rękojeść miecza z brązu. Pochodzi z Hallstatt w Austrii, z okresu wczesnego żelaza, nazywaego okresem halsztackim (ok. 750-550 p.n.e.) - opowiada asp. szt. Marek Łuczak z komendy policji w Szczecinie. Miecz posiadał bowiem rękojeść z brązu z charakterystyczną głowicę w formie kapelusza oraz żelazne ostrze, niezachowane w tym egzemplarzu. - Jest to bardzo rzadki okaz pradziejowej broni występujący na terenie Pomorza i Polski – zauważa policjant.

Funkcjonariusz przypomina, że każdy zabytek archeologiczny, wydobyty z ziemi, według prawa polskiego jest własnością Skarbu Państwa, więc 35-letni mieszkaniec powiatu choszczeńskiego, który nie posiadał pozwolenia na prowadzenie poszukiwań za pomocą sprzętu elektronicznego i nie zgłosił służbom konserwatorskim, że odnalazł zabytek archeologiczny, usłyszy zarzuty.

Mężczyzna odpowie za kradzież zabytku na szkodę Skarbu Państwa. Na razie miecz jest zabezpieczony do potrzeb śledztwa, a po jego zakończeniu zostanie przekazany do dyspozycji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. Ten wskaże muzeum, do którego zostanie przekazany cenny eksponat