Za nami trzeci dzień egzaminów zawodowych radców prawnych i adwokatów. W czwartek aplikanci zmierzyli się z prawem cywilnym. Otrzymali przygotowane dla egzaminu akta spraw opartych na autentycznych stanach faktycznych. Mieli sporządzić w sprawie apelację albo opinię uzasadniającą jej odmowę. Na część cywilną egzaminu zarezerwowano 360 minut.
Aplikanci radcowscy i adwokaccy pytani o wrażenia mówili, że część cywilna nie była trudna. W Olsztynie, w którym egzamin radcowski przebiega bez komplikacji, aplikanci skarżą się już na zmęczenie (a w piatek przed nimi najdłuższy egzamin). W kilku komisjach adwokackich pojawiły się też trudności techniczne, nie zadziałała część pendrive'ów. Jak informuje Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości, dodatkowe urządzenia zostały już wysłane do komisji w Białymstoku, Gdańsku i Warszawie.
Większość komisji rozpoczęła egzaminowanie punktualnie o godz. 10. W jednej z komisji w Wałbrzychu nie udało się wydrukować pracy aplikanta. Jak wstępnie ustalono, nie zapisała się ani na pendrivie, ani na twardym dysku. Teraz komputerowcy będą próbowali ją odzyskać. Takie przypadki zdarzały się już w ubiegłych latach.
Piątek to ostatni dzień egzaminów – zadania z prawa gospodarczego i administracyjnego (aplikanci otrzymują kazus lub akta). Ta część trwa 480 minut.? Zdecydowana większość (98 proc. przystępujących do egzaminu adwokackiego i 97 proc. przystępujących do radcowskiego) postanowiła rozwiązywać zadania przy użyciu komputera.
Wyniki poznamy najwcześniej za miesiąc. Każdą pracę musi ocenić dwóch członków komisji.