Testy na aplikacje były prawidłowe

Pierwsze skargi kandydatów na aplikantów adwokackich i radcowskich, którzy nie zdali ubiegłorocznych egzaminów, oddalił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie

Publikacja: 28.03.2007 01:01

Minister sprawiedliwości trafnie zinterpretował, na czym polegają odpowiedzi napytania testowe - stwierdził sąd.

Egzaminy konkursowe na wszystkie trzy aplikacje: adwokacką, radcowską i notarialną, odbywały się 8 lipca 2006 r. Pierwszy raz organizowało je Ministerstwo Sprawiedliwości i ono też przygotowywało pisemne testy. Żeby zdać, należało zdobyć 190 punktów na 250 możliwych. Na 7515 przystępujących do egzaminów, zaliczyło je 2149. Ci, którzy nie przeszli testu, mogli się odwołać od uchwały komisji egzaminacyjnej do ministra sprawiedliwości. Amelii K., zdającej na aplikację adwokacką w Opolu, zabrakło czterech punktów.

- Pytania były wieloznaczne, można było udzielać na nie różnych odpowiedzi - ocenia niedoszła aplikantka. - W odwołaniu, konsultowanym z innymi prawnikami, starałam się wykazać, że moje odpowiedzi na cztery testowe pytania były prawidłowe.

Każde pytanie zawierało trzy możliwe rozwiązania (a, b, c), w tym tylko jedno prawidłowe.

Po przeanalizowaniu odwołania Amelii K. minister uznał je za bezzasadne. Amelia K. złożyła zatem skargę do sądu.

- Podtrzymuję, że moje odpowiedzi są również poprawne, choć rozbudowane, oparte także na innych przepisach - mówiła w sądzie.

WSA uznał jednak, że minister wnikliwie zanalizował zakwestionowane odpowiedzi. - Sięgając do odpowiednich ustaw i komentarzy, sąd stwierdził, że jest to prawidłowa argumentacja - powiedziała sędzia Małgorzata Grzelak. - Minister trafnie także zinterpretował, na czym polega egzamin testowy. Są to konkretne pytania, które mają wykazać określoną wiedzę kandydata. Nie należy ich utożsamiać z egzaminem ustnym, podczas którego kandydat może się wykazać szeroką znajomością tematu. Wyrok (sygn.VISA/Wa36/07) jest nieprawomocny. Jeszcze w tym tygodniu WSA ma rozpatrywać kolejne skargi.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce obniżyć limit punktów z testów do 80 na 150 pytań. Projekt już oprotestowały korporacje adwokatów i radców prawnych.

Minister sprawiedliwości trafnie zinterpretował, na czym polegają odpowiedzi napytania testowe - stwierdził sąd.

Egzaminy konkursowe na wszystkie trzy aplikacje: adwokacką, radcowską i notarialną, odbywały się 8 lipca 2006 r. Pierwszy raz organizowało je Ministerstwo Sprawiedliwości i ono też przygotowywało pisemne testy. Żeby zdać, należało zdobyć 190 punktów na 250 możliwych. Na 7515 przystępujących do egzaminów, zaliczyło je 2149. Ci, którzy nie przeszli testu, mogli się odwołać od uchwały komisji egzaminacyjnej do ministra sprawiedliwości. Amelii K., zdającej na aplikację adwokacką w Opolu, zabrakło czterech punktów.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"