Grzegorz Należyty, prezes Siemens Energy: Budujemy sojusze w energetyce

Od roku w Europie nie ma ważniejszego tematu niż wodór – zauważa Grzegorz Należyty, prezes Siemens Energy.

Publikacja: 26.07.2020 21:00

Grzegorz Należyty, prezes Siemens Energy

Grzegorz Należyty, prezes Siemens Energy

Foto: materiały prasowe

Polska energetyka znajduje się w fazie zmian. Jak Siemens Energy widzi swoje miejsce na tym rynku?

Z naszego punktu widzenia Europejski Zielony Ład jest szansą na dużą zmianę cywilizacyjną i jakościową, i to nie tylko w Polsce czy Europie. Przewidujemy, że proces transformacji energetyki i przemysłu będzie w mniejszym lub większym stopniu przebiegał w różnych częściach świata. Jako firma czujemy się odpowiedzialni za transformację energetyczną i chcemy aktywnie w niej uczestniczyć. Przez ostatnie dekady budowaliśmy różne technologie, które wspierały kraje w zmianie miksu energetycznego. Będziemy to robić dalej. Mamy technologie gazowe, wodorowe, wiatrowe na lądzie i na morzu. Oferujemy także modernizacje starych elektrowni węglowych. Digitalizacja odegra w procesie transformacji kluczową rolę i tutaj także znacząco rozwijamy i powiększamy naszą ofertę. Wzmacniamy i poszerzamy współpracę z naszymi partnerami w Polsce.

Jakie paliwa będą napędzać polską energetykę?

Jeszcze niedawno mówiono głównie o przejściu z węgla na gaz i o budowie farm wiatrowych. W międzyczasie pojawiła się energia solarna, która od mniej więcej 2,5 roku jest bardzo ważną częścią miksu energetycznego, ponieważ technologia stała się znacząco tańsza. A od roku w Europie nie ma ważniejszego tematu niż wodór. Sektor ten rozwija się w szybkim tempie. Wodór może być nawet w 50 proc. odpowiedzialny za redukcję emisji CO2. Komisja Europejska ma jasny plan – w 2024 r. powinniśmy mieć w UE 4 GW zainstalowanych mocy wykorzystujących wodór, a w 2030 r. już 40 GW. To ogromny wzrost, zapewniający odpowiedni efekt skali. Wodór jest świetnym paliwem przyszłości dla energetyki, dla transportu miejskiego, kolejowego, morskiego. Trwa dyskusja o zastosowaniu wodoru w lotnictwie. Czym większe będzie wykorzystanie wodoru, tym koszty jego wytworzenia będą coraz niższe.

W obszarze wodoru współpracujecie z Polenergią, a z Polimeksem Mostostalem będziecie rozwijać energetykę gazową. Będą kolejne sojusze?

To przykłady firm, z którymi nawiązujemy konkretną współpracę. Jeśli założymy, że gaz ziemny jest paliwem przejściowym, to chcemy zagwarantować naszym klientom długoterminowość decyzji inwestycyjnych. Dlatego nasze turbiny gazowe są gotowe technologicznie do współspalania wodoru. Dziś na poziomie 50 proc., a w przyszłości ten poziom będzie sukcesywnie wzrastał. Wspólnie z Polenergią zakładamy rozwój projektów wysokosprawnej kogeneracji dla sektora przemysłowego w zakresie energetyki rozproszonej, gdzie zakładamy, że paliwem początkowym będzie gaz ziemny, a docelowym wodór. Z Polimeksem działamy na rynku polskim od wielu lat, a teraz chcemy wesprzeć jego strategię w zakresie działalności zagranicznej i realizować ją w krajach UE, gdzie również jako Siemens Energy jesteśmy aktywni. Myślimy również o kooperacji z innymi podmiotami i wyjściu poza nasz kraj. Z Rafako wspólnie realizujemy już takie projekty np. w Indonezji. Mam nadzieję, że coraz więcej polskich firm będzie realizowało swój biznes również poza granicami.

Polskie koncerny energetyczne koncentrują się jednak na rynku krajowym. Z czego to wynika?

Ja to nazywam pułapką kraju średniej wielkości. To znaczy, że firmy potrafią z sukcesem funkcjonować na rynku lokalnym, ale nie rosnąc na rynkach zagranicznych, nie mają kapitału, który pozwoliłby im się rozwinąć w skali globalnej. Mamy z tym również styczność w sektorze energetycznym. To wystarczające, aby funkcjonować, ale za mało, by istotnie zwiększyć skalę działania i zdywersyfikować ryzyko. Skoro zagraniczne firmy z powodzeniem inwestują na naszym rynku w odnawialne źródła energii, to dlaczego polskie firmy nie miałyby inwestować za granicą? Przede wszystkim jednak jako Polska powinniśmy podjąć decyzję, w którą stronę idziemy – czy zgadzamy się z ideą Zielonego Ładu, czy chcemy zmierzać w zupełnie innym kierunku. Jako Siemens Energy jesteśmy gotowi, by w tych zmianach uczestniczyć i je wspierać.

Czy z globalnego punktu widzenia obciążona kosztami polityki klimatycznej Europa nie straci na konkurencyjności?

Mamy przede wszystkim szansę na tanią energię. Spójrzmy na przykład Portugalii – kraj ten korzysta w dużej mierze z odnawialnych źródeł energii i ma energię elektryczną jedną z najtańszych w Europie. Poza tym historia pokazuje, że zmiana technologiczna zawsze pociąga za sobą zmianę jakościową. To przewaga, którą będzie miała Europa nad tą częścią świata, która nie przyłączy się do koncepcji Zielonego Ładu. Czeka nas rozkwit nowych sektorów rynku. Już teraz działa mnóstwo startupów i firm wokół energetyki odnawialnej, magazynów energii, wodoru, efektywności energetycznej. Jeśli to połączymy z wdrożeniem przemysłu 4.0, to przed nami potężny rozwój nowych koncepcji technologicznych. Europa może być świetnym inkubatorem rozwiązań dla zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw. Popatrzmy, ile firm może powstać, jaką mogą zbudować przewagę konkurencyjną, przewagę eksportową, ile nowych miejsc pracy utworzą. Europa może stać się ciekawym miejscem do prowadzenia inwestycji.

Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na transformację?

Przede wszystkim zmusiła firmy do przeanalizowania łańcuchów dostaw. Jak dotąd bardzo duża część produkcji europejskiej była ulokowana poza naszym kontynentem. Bardzo wiele firm ucierpiało z tego powodu i wydało duże pieniądze, by utrzymać swoje łańcuchy dostaw i realizować podpisane kontrakty. Dzisiaj analizują więc, czy ten model działania jest odpowiedni i odpory na różnego rodzaju wydarzenia światowe, które są od nas niezależne i które trudno przewidzieć. Dlatego następuje proces insourcingu, a więc stopniowego przenoszenia produkcji ponownie na nasz kontynent.

Jak na tym tle wygląda Polska?

Polska ma tu wiele do zaoferowania i ma także szansę wziąć czynny udział w tym procesie. Poziom wykształcenia, poziom kosztów, duże grono ludzi biegle władających różnymi językami i fakt, że mogliśmy pochwalić się wzrostem gospodarczym odnotowanym w poprzednich latach oraz stabilnością inwestycji, czyni nas atrakcyjnym miejscem do ulokowania przyszłych inwestycji. Potrzebujemy również nowoczesnej infrastruktury energetycznej zapewniającej dostęp do możliwie najtańszej energii, co będzie stanowić również o naszej przewadze konkurencyjnej. Dziś ryzykiem pozostają jednak koszty emisji CO2, które wpływają na wzrost cen energii i tym samym obciążają koszty produkcji.

Jak możemy sobie z tym poradzić?

Firmy, które będą potencjalnie decydować o inwestycjach w Polsce, powinny mieć pewność, że koszty emisji nie będą w przyszłości stanowiły ryzyka biznesowego i nie wpłyną negatywnie na koszty produkcji. Ceny uprawnień do emisji CO2 wynoszą obecnie około 30 euro za tonę i mogą być jeszcze wyższe w przyszłości. Do tego słyszymy dyskusje o możliwym podatku od śladu węglowego, który dodatkowo obciąży firmy zależne od paliw kopalnych. Polska ma szansę, korzystając z funduszy unijnych, zmodernizować i unowocześnić swoją infrastrukturę energetyczną. A zdekarbonizowanie energetyki pozwoli inwestorom zniwelować przyszłe ryzyka biznesowe. Co więcej, ze względu na późniejsze wdrożenie nowych technologii w stosunku do krajów Europy Zachodniej możemy być beneficjentem spadku kosztów ich wdrożenia.

CV

Grzegorz Należyty jest prezesem Siemens Energy w Polsce. W kwietniu 2020 r. spółka ta została wydzielona z dotychczasowych struktur Siemensa i przekształcona w niezależny podmiot. Należyty pracuje dla grupy od wielu lat. Wcześniej zajmował stanowiska m.in. w biznesie rozwiązań IT czy telekomunikacji. Od 2012 r. jest związany z sektorem energetycznym Siemensa w Polsce.

Polska energetyka znajduje się w fazie zmian. Jak Siemens Energy widzi swoje miejsce na tym rynku?

Z naszego punktu widzenia Europejski Zielony Ład jest szansą na dużą zmianę cywilizacyjną i jakościową, i to nie tylko w Polsce czy Europie. Przewidujemy, że proces transformacji energetyki i przemysłu będzie w mniejszym lub większym stopniu przebiegał w różnych częściach świata. Jako firma czujemy się odpowiedzialni za transformację energetyczną i chcemy aktywnie w niej uczestniczyć. Przez ostatnie dekady budowaliśmy różne technologie, które wspierały kraje w zmianie miksu energetycznego. Będziemy to robić dalej. Mamy technologie gazowe, wodorowe, wiatrowe na lądzie i na morzu. Oferujemy także modernizacje starych elektrowni węglowych. Digitalizacja odegra w procesie transformacji kluczową rolę i tutaj także znacząco rozwijamy i powiększamy naszą ofertę. Wzmacniamy i poszerzamy współpracę z naszymi partnerami w Polsce.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację