W znowelizowanym kodeksie postępowania cywilnego zdecydowano, że podwójne awizowanie pism procesowych nie wystarcza do rozpoczęcia przewodu sądowego. W razie bezskutecznego doręczenia pozew ma być zwracany powodowi, którego sąd zobowiąże do doręczenia pisma za pośrednictwem komornika.
Choć pomysł wydaje się słuszny, jego realizacja okazała się fatalna. Między innymi dlatego, że przepis o fikcji doręczenia w stosunku do osób fizycznych przestał obowiązywać 21 sierpnia, a komornicze doręczenia wchodzą dopiero... 7 listopada.
– Problemem jest jednak nie tylko to, że w odniesieniu do pozwu i pism inicjujących postępowanie do 7 listopada nie będzie żadnych mechanizmów – ani fikcji doręczenia, ani doręczenia komorniczego, lecz przede wszystkim to, że nie ma żadnego rygoru dla opóźniającej postępowanie osoby fizycznej unikającej jakiegokolwiek pisma podlegającego doręczeniu w postępowaniu cywilnym. Wobec osób fizycznych wyeliminowano jakąkolwiek fikcję doręczenia – wskazuje profesor Maciej Gutowski, adwokat, cywilista.
Efekt? – Osobom fizycznym, jeśli zechcą blokować postępowanie, w zasadzie nie da się nic doręczyć w procesie cywilnym. Do 7 listopada w ogóle żadnego pisma, a po 7 listopada jedynie przez komornika pozew lub inne pismo inicjujące postępowanie. Pozostałe pisma doręczane będą w zasadzie jedynie tej osobie fizycznej, która łaskawie zgodzi się je odebrać – mówi profesor Gutowski.
– To totalny błąd ustawodawcy – akcentuje.
Racjonalny ustawodawca
Dziś art. 139 ust. 3 kodeksu postępowania cywilnego słowem nie wspomina o osobach fizycznych. Fikcję doręczenia przewiduje jedynie dla korespondencji kierowanej do strony podlegającej wpisowi do rejestru sądowego, której nie można doręczyć ze względu na nieujawnienie w tym rejestrze zmiany adresu.