Ministerstwo Finansów przedstawiło swoje stanowisko dotyczące opodatkowania sprzętu medycznego w odpowiedzi na interpelację poselską nr 1658. Krzysztof Sitarski, poseł Kukiz'15, zapytał o zakres podwyżek VAT na tego typu wyroby, dostosowujących polskie przepisy do prawa UE.
Wiceminister Leszek Skiba odpowiedział, że jego resort przygotował projekt nowelizacji ustawy o VAT, który zakłada podwyżkę VAT z 8 do 23 proc. na soczewki i szkła, które nie służą do korekty wzroku, oraz część produktów gumowych. Chodzi o wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 4 czerwca 2015 r. (C-678/13). Zgodnie z nim obniżoną stawkę VAT można stosować tylko do produktów służących ściśle określonym celom medycznym lub obniżaniu niepełnosprawności. Skargę do TSUE złożyła w tej sprawie Komisja Europejska, która zakwestionowała stosowanie stawki 8 proc. na 15 kategorii produktów. TSUE przyznał jej rację tylko w trzech przypadkach.
Zgodnie z projektem stawka VAT zostanie też podwyższona do 23 proc. na smoczki, rozpylacze, kroplomierze i termofory. Jednocześnie nadal będzie można stosować 8 proc. VAT na strzykawki do podawania leków lub strzykawki służące do pobierania krwi, które stanowią wyrób medyczny.
Dwie różne stawki
Wiceminister odniósł się też do kwestii opodatkowania sprzętu medycznego sprzedawanego łącznie ze sprzętem elektronicznym. Ze stanowiska MF wynika, że tylko sprzęt medyczny może być objęty stawką 8 proc. VAT. Natomiast dołączone do niego urządzenia muszą być opodatkowane odrębnie stawką 23 proc.
– To jeden z największych problemów branży medycznej. Dotyczy to np. komputerów, monitorów, drukarek, myszy niezbędnych do obsługi tomografu, rezonansu czy aparatu USG. Przez to, że fiskus żąda podstawowej stawki VAT, szpitale muszą płacić więcej za tego typu sprzęt – mówi Ewa Dąbrowska, analityk ds. rynku medycznego.