Ta prawda sprawdziła się w przypadku ministra finansów Grecji, Janisa Warufakisa, który w poniedziałek 6 lipca rano podał się do dymisji. Zastąpi go najprawdopodobniej Euklid Cakalos, który już od jakiegoś czasu był głównym negocjatorem Grecji w rozmowach z wierzycielami. Na tym stanowisku Cakalos także zastąpił Warufakisa, który przestał być akceptowany przez wierzycieli i nie chcieli już z nim rozmawiać.
Prasa grecka wspierająca rząd Syrizy natychmiast napisała, że dymisja Warufakisa, to odejście „tragicznego bohatera greckiego dramatu". Chyba jednak chodziło o to, że był już nie do zniesienia przez negocjatorów z drugiej strony stołu. Także podczas posiedzeń Eurogrupy najczęściej siedział osamotniony.
„Krótko po ogłoszeniu referendum poinformowano mnie, że pewni ministrowie eurogrupy woleliby, abym nie był obecny na jej posiedzeniach. Premier Aleksis Cipras uznał to za potencjalnie użyteczne w osiągnięciu porozumienia w wierzycielami. Dlatego dzisiaj odchodzę z Ministerstwa Finansów"- napisał na swoim blogu. I nie omieszkał dodać, że z „dumą będzie znosił odrazę wierzycieli". Tej dumy akurat mu nie brakuje.
Bogaty marksista
Rząd grecki straci wraz z jego odejściem trochę ze swojego kolorytu. Warufakis nigdy nie ukrywał, że i w Grecji i poza nią, żyje mu się doskonale, a on sam jest po prostu bogatym marksistą. Żeby pokazać jak blisko jest narodu chętnie pozował na ateńskich ulicach, jak kupuje obwarzanki, na lotnisko dojeżdżał z Placu Omonia nie rządową limuzyną, ale motorem Yamaha kosztującym od 15 tys dol. w górę. Do swojej willi na Eginie dopływał promem „razem ze zwykłymi Grekami", a nie prywatną łodzią. Tyle, że willa ma 170 metrów powierzchni, basen i jest udekorowana kosztownymi dziełami sztuki. Nie nosił krawata, bo — jak twierdził — pochodzi z biednego kraju, co mu nie przeszkadzało w paradowaniu w szaliku Burberry za 300 funtów.
Nie wytrzymał także, aby nie pochwalić się swoim stylem życia i dał się sfotografować razem z żoną Danae Stratou na rozkładówkę francuskiemu lifestylowemu tygodnikowi Paris Match". Pokazał jak gra na fortepianie w ateńskim mieszkaniu z widokiem na Akropol, czyli w najdroższej dzielnicy miasta i jak nakłada żonie na talerz sałatę, a na stole stoi półmisek z owocami morza i butelka białego wina.