Koalicja przyniesie efekty

Polacy ruszają się wciąż niewiele, ale są sposoby i pieniądze, by ich do tego przekonać.

Aktualizacja: 30.05.2016 19:46 Publikacja: 30.05.2016 19:07

Jedną z zachęt do uprawiania sportu mogą być stypendia dla młodzieży – podkreślali uczestnicy debaty

Jedną z zachęt do uprawiania sportu mogą być stypendia dla młodzieży – podkreślali uczestnicy debaty (od lewej) Krzysztof Rawa - Rzeczpospolita, Anna Solarek- Dyrektor ds. komunikacji i kontaktów zewnętrznych w Coca-Cola Poland Services, Urszula Włodarczyk – Dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Justyna Mieszalska Dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia, Krzysztof Mytnik - Stwórz Mistrza i Sebastian Szczęsny - TVP Sport

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Hasłem przewodnim kolejnej debaty z cyklu „Sportowy raport »Rzeczpospolitej«" była aktywność fizyczna w Polsce oraz organizacja i finansowanie sportu w państwie.

Dyskusję rozpoczęła Anna Solarek, dyrektor ds. komunikacji i kontaktów zewnętrznych w Coca-Cola Poland Services. – Sport jest wpisany w nasze firmowe DNA. Sponsoring sportowy rozpoczęliśmy w 1928 roku na igrzyskach w Amsterdamie. Wiążemy się z obszarami, które są spójne z wartościami marki, to znaczy pojawiamy się tam, gdzie są pozytywne emocje. Sport takich dostarcza, więc ten związek jest naturalny. Oprócz tego, że angażujemy się w najważniejsze wydarzenia, przyciągające miliony ludzi na świecie, bardzo mocno inwestujemy także w sport na poziomie lokalnym. To jest kwestia odpowiedzialności społecznej, nie mówimy w tym przypadku o zwrocie z inwestycji – wyjaśniła Anna Solarek.

Firmy takie jak Coca-Cola budują w ten sposób reputację, dostrzegając przy tym, że społeczeństwo coraz mniej dba o aktywność fizyczną. Koszty zaniedbań w tej sprawie coraz bardziej obciążają budżety państw.

– W Europie oznacza to 80 mld euro strat poniesionych w efekcie chorób powiązanych z brakiem ruchu. Już 25 procent dorosłych Europejczyków nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej. Naszą misją jest wspieranie działań prozdrowotnych, ale nie możemy tego robić sami, stąd otwartość na dyskusje z innymi, także z sektorem publicznym. Tylko koalicja może przynieść właściwe efekty – dodała Anna Solarek.

Największym sponsorem sportu pozostaje państwo poprzez Ministerstwo Sportu i Turystyki, które łączy misję upowszechniania sportu oraz zdobywanie medali w imprezach światowych. – Państwo daje także pieniądze na budowę i utrzymanie obiektów sportowych, poprzez finanse samorządowe lub ministerialne. Bez dodatkowych sponsorów nie udałoby się zorganizować wielkich wydarzeń w Polsce. Ministerstwo pracuje nad tym, by większą rolę odgrywał mecenat prywatny oraz związany ze spółkami Skarbu Państwa. Chodzi też o wpływ na to, jakie imprezy powinny być sponsorowane – stwierdziła Urszula Włodarczyk, dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Problemem pozostaje sposób wydawania państwowych pieniędzy i przeznaczanie ich również na te dyscypliny, które są mniej popularne, ale dają obywatelom sporą satysfakcję. Ministerstwo Sportu stara się zatem wspierać różne rodzaje aktywności przede wszystkim poprzez programy rozwojowe skierowane do dzieci i młodzieży.

– Dostrzegamy także problemy, jakie występują przy przejściu sportowców z poziomu amatorskiego na zawodowy. Pierwsze, niewielkie stypendia mogą być wypłacane już na ogólnokrajowych zawodach dziecięcych, potem młodzieżowych lub studenckich. Na pewno pieniądze te mają znaczenie motywujące, ale określamy poziom, przy którym wsparcie trzeba ograniczyć. Budżet ministerstwa nie sprosta finansowaniu lig zawodowych, gal bokserskich i innych podobnych przedsięwzięć. Upowszechnianie i popularyzacja sportu są dużo tańsze i to są nasze priorytety – podkreślała Urszula Włodarczyk.

Są powody, by sądzić, że polskie społeczeństwo wciąż nie jest jednak w pełni świadome, ile daje każda forma aktywności fizycznej. – To jest długotrwały proces, określa się go nawet na 20 lat. Działania rozpoczęte z dziećmi w wieku przedszkolnym lub szkolnym nie dadzą efektów po miesiącu, roku, nawet dwóch. Dzieci nie podejmują samodzielnych wyborów, są uzależnione od dorosłych i ich postaw w kwestii ruchu i odżywiania. Dostrzegamy jednak, że dzieci, którym wpajamy wiedzę na temat zdrowego stylu życia, potrafią wpływać na wybory rodziców. To jednak długi i złożony proces – zauważyła Justyna Mieszalska, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia.

Diagnoza ministerialna, także na podstawie wyników badań WHO, brzmi: Polacy mają słabą lub średnią świadomość konieczności dbania o zdrowie. Jednym ze sposobów przekonania młodzieży do zmiany postawy mogłaby być współpraca producentów oprogramowania przy tworzenia aplikacji promującej właściwe nawyki prozdrowotne. – Nie będziemy walczyć ze światem wirtualnym, musimy się przystosować i wykorzystać nowe technologie na rzecz poprawy zdrowia – mówiła Justyna Mieszalska.

Nową, do tej pory rzadko wykorzystywaną drogę wspierania sportu pokazał Krzysztof Mytnik z portalu StworzMistrza.pl. – Portal istnieje pół roku. Dzięki kampaniom internetowym zbieramy pieniądze na konkretne cele. W tej chwili prowadzimy na portalu kilkanaście takich kampanii w wielu bardzo różnorodnych kategoriach, od sportów motorowych po sporty walki, jeździectwo, żużel, nawet taniec. Naszym celem nie jest pokazywanie zebranych kwot, a jest to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Promujemy raczej osiągnięcia twórców kampanii: ich medale, ilość kupionego sprzętu, wyjazdy na zawody. Wszystko bez wsparcia instytucji publicznych – wyjaśnił Krzysztof Mytnik.

Takie świeże pomysły mogą pomóc w zwiększeniu aktywności fizycznej Polaków, zwłaszcza wtedy, gdy w kampanie włączą się sponsorzy dostrzegający wartość w sportach mniej widocznych na co dzień.

– Żyjemy dłużej, ale chcemy żyć dłużej w zdrowiu. Taką postawę kształtuje się już od wieku przedszkolnego, o tym dziś musimy pamiętać – podsumowała Justyna Mieszalska.

 

 

 

Hasłem przewodnim kolejnej debaty z cyklu „Sportowy raport »Rzeczpospolitej«" była aktywność fizyczna w Polsce oraz organizacja i finansowanie sportu w państwie.

Dyskusję rozpoczęła Anna Solarek, dyrektor ds. komunikacji i kontaktów zewnętrznych w Coca-Cola Poland Services. – Sport jest wpisany w nasze firmowe DNA. Sponsoring sportowy rozpoczęliśmy w 1928 roku na igrzyskach w Amsterdamie. Wiążemy się z obszarami, które są spójne z wartościami marki, to znaczy pojawiamy się tam, gdzie są pozytywne emocje. Sport takich dostarcza, więc ten związek jest naturalny. Oprócz tego, że angażujemy się w najważniejsze wydarzenia, przyciągające miliony ludzi na świecie, bardzo mocno inwestujemy także w sport na poziomie lokalnym. To jest kwestia odpowiedzialności społecznej, nie mówimy w tym przypadku o zwrocie z inwestycji – wyjaśniła Anna Solarek.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową