Polskie drogi coraz bezpieczniejsze

Z roku na rok ginie na polskich drogach coraz mniej osób. Cały czas jednak jesteśmy w ogonie Europy.

Aktualizacja: 09.05.2016 05:17 Publikacja: 08.05.2016 19:27

Poprawa bezpieczeństwa dróg i mostów będzie priorytetem

Poprawa bezpieczeństwa dróg i mostów będzie priorytetem

Foto: 123 rf

W 2015 roku na polskich drogach zginęło 2938 osób. Po raz pierwszy ta liczba spadła poniżej 3 tys. W 2014 roku ofiar było 3203, a w 2013 roku – 3357. To najważniejsze wskaźniki, które znalazły się w najnowszym rządowym sprawozdaniu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

– Stała tendencja spadkowa zachęca nas do pracy i napawa optymizmem, tym bardziej że za każdą liczbą stoi ludzkie życie – komentuje Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury, który zajmuje się transportem drogowym.

Zauważa, że Polska pnie się w unijnych statystykach dotyczących bezpieczeństwa w ruchu. Stosuje się w nich wskaźnik demograficzny: liczbę zabitych na 100 tys. mieszkańców. Jeszcze w 2013 roku ten wskaźnik wynosił w Polsce 9, a gorzej było tylko w Rumunii. W 2014 roku zajęliśmy już 5. miejsce od końca. Obecnie awansowaliśmy na miejsce 6., a wskaźnik ma wielkość 7,6.

W dodatku z rządowego raportu wynika, że w „ubiegłym roku Polska wg wstępnych danych była jednym z nielicznych krajów, w którym zanotowano spadek liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych". W całej UE na drogach zginęło 26,1 tys. osób, czyli o 0,8 proc. więcej niż przed rokiem.

Skąd wynika poprawa polskich statystyk? Łukasz Zboralski z portalu o bezpieczeństwie w ruchu drogowym BRD24.pl uważa, że najwięcej dały inwestycje w infrastrukturę. – Z roku na rok rozwija się sieć dróg ekspresowych i autostrad. Na pewno zadziałało też wprowadzenie surowych kar dla kierowców przekraczających prędkość w mieście o 50 km/h – mówi.

– Skutki przyniosło wprowadzenie obowiązków noszenia odblasków przez pieszych, którzy poruszają się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym – mówi poseł PO Michał Szczerba, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Rząd PiS wcale jednak nie chwali poprzedników. – Roczny koszt wszystkich zdarzeń drogowych to wciąż około 50 mld zł rocznie – zauważa wiceminister Szmit. Z raportu wynika, że choć sytuacja się poprawia, „szybkie dogonienie czołowych pod względem bezpieczeństwa krajów Europy będzie stanowić trudne zadanie".

Skąd ten pesymizm? Polska w „Narodowym programie bezpieczeństwa ruchu drogowego" postawiła sobie za cel, że w 2020 roku zginie na drogach nie więcej niż 2 tys. osób, a 6,9 tys. będzie ciężko rannych. Jednak zdaniem rządu realizacja programu nie jest satysfakcjonująca.

Według programu, by utrzymać założone tempo zmian, w 2015 roku powinno być nie więcej niż 2794 ofiar na drogach. Było ich o 144 więcej. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki ciężko rannych. Program zakłada, że miało być ich najwyżej 8904, a było 11 200.

Dlatego rząd planuje kolejne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa. W tym roku na realizację 1,3 tys. zadań poprawiających bezpieczeństwo dróg i mostów ma być przeznaczone ponad 1,74 mld zł.

– Chcemy dużo uwagi poświęcić niechronionym uczestnikom ruchu, czyli pieszym i rowerzystom – dodaje Jerzy Szmit. Zwraca uwagę na statystyki, z których wynika, że w 2015 roku wśród ofiar wypadków było aż 915 pieszych.

Dlatego resort infrastruktury zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów służących egzekwowaniu obowiązku noszenia odblasków. Zmiany mogą też dotknąć rowerzystów. W kwietniu ministerstwo ogłosiło, że rozważa wprowadzenie obowiązkowej karty rowerowej dla osób nieposiadających prawa jazdy. Ważną zmianą systemową ma być reforma Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, nie wyklucza się nawet zastąpienia jej nową instytucją. Taka rekomendacja znalazła się w rządowym raporcie, choć szczegółów nie podano.

– Ta instytucja powinna nie tylko zbierać informacje od ministerstw, ale też wpływać na ich działania – mówi Łukasz Zboralski. – Liczę też na to, że zbudujemy porządny system danych o wypadkach. Jeśli będziemy mieli dobre rozeznanie w tym, co się dzieje na drogach, i podejmowali prawdziwe działania, jest szansa, że w końcu dogonimy Europę Zachodnią.

W 2015 roku na polskich drogach zginęło 2938 osób. Po raz pierwszy ta liczba spadła poniżej 3 tys. W 2014 roku ofiar było 3203, a w 2013 roku – 3357. To najważniejsze wskaźniki, które znalazły się w najnowszym rządowym sprawozdaniu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

– Stała tendencja spadkowa zachęca nas do pracy i napawa optymizmem, tym bardziej że za każdą liczbą stoi ludzkie życie – komentuje Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury, który zajmuje się transportem drogowym.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum