Do Birmy przypłynął "statek widmo"

Statek o nazwie "Sam Ratulangi PB 1600" dryfował - bez załogi i bez ładunku - u wybrzeży Birmy - informuje "The Independent". Jego zagadka została wkrótce rozwiązana.

Aktualizacja: 03.09.2018 09:57 Publikacja: 02.09.2018 14:08

Do Birmy przypłynął "statek widmo"

Foto: AFP

Statek zauważyli rybacy z południowej części Birmy. W czwartek jednostka minęła miasto Thongwa ostatecznie osiadając na mieliźnie.

Kiedy na pokład statku weszli funkcjonariusze policji i straży granicznej, odkryli, że nie ma tam ani załogi, ani żadnego ładunku.

- To zagadka jak tak duży statek znalazł się na naszych wodach - przyznał parlamentarzysta z Thongwa, U Ne Win Yangon, w rozmowie z "Myanmar Times".

Policja podaje, że kontenerowiec pływał pod indonezyjską banderą.

U Aung Kyaw Linn, z birmańskiej Niezależnej Federacji Żeglarzy stwierdził, że statek wciąż nadaje się do użytkowania, a więc "musi istnieć powód", dla którego został porzucony.

Birmańska marynarka podejrzewała, że statek mógł być holowany przez inny statek - i w trakcie rejsu z jakiegoś powodu doszło do zerwania lin, którymi połączone były jednostki. Okazało się, że tak właśnie było - 13 sierpnia kontenerowiec był holowany na zezłomowanie, ale w czasie sztormu statek zerwał się z lin holowniczych, a załoga opuściła pokład przenosząc się na statek, który holował "Sam Ratulangi PB 1600".

Birmańskie media podawały wcześniej, że statek - według posiadanych przez nie informacji - miał trafić do placówki zajmującej się utylizacją wychodzących z użycia statków w Bangladeszu.

"Sam Ratulangi PB 1600" to statek zbudowany w 2001 roku. Mierzy 177 metrów. Ostatnia znana, dotychczas, pozycja statku pochodzi z 2009 roku - wówczas statek miał znajdować się na zachód od wybrzeża Tajwanu.

"The Independent" przypomina, że do brzegów Japonii i Korei Południowej czasem przybijają niewielkie jednostki, na których znajdują się jedynie ciała lub całkowicie opuszczone jednostki. Najczęściej są to jednak niewielkie łodzie rybackie, którymi Koreańczycy z Północy próbują uciekać z kraju, lub łodzie rybaków z Korei Północnej, którzy zapuścili się za daleko na otwarte morze i nie byli w stanie wrócić do Korei Północnej.

Statek zauważyli rybacy z południowej części Birmy. W czwartek jednostka minęła miasto Thongwa ostatecznie osiadając na mieliźnie.

Kiedy na pokład statku weszli funkcjonariusze policji i straży granicznej, odkryli, że nie ma tam ani załogi, ani żadnego ładunku.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek