F-16 lecą na Litwę, możemy też wysłać wojska do Libanu

Nawet 1,8 tys. polskich żołnierzy może w 2019 r. uczestniczyć w misjach zagranicznych.

Aktualizacja: 14.12.2018 11:29 Publikacja: 13.12.2018 17:11

Samolot F-16

Samolot F-16

Foto: MON

Prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o wysłaniu wojsk na misję NATO w krajach bałtyckich. Polskie samoloty będą dyżurowały na lotnisku na Litwie i patrolowały przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii.

Z postanowienia prezydenta Dudy wynika, że w misji weźmie udział do 140 żołnierzy, a także cztery samoloty F-16. Dyżury rozpoczną się już na początku stycznia. Wojsko będzie tam do połowy maja. W poprzednich latach polscy piloci patrolowali już niebo nad krajami bałtyckimi. Ich rola polegała m.in. na przechwytywaniu samolotów rosyjskich, z którymi nie można było nawiązać łączności albo niebezpiecznie zbliżały się do granic krajów bałtyckich. W tym roku sojusznicze samoloty dokonały już ponad 100 przechwyceń takich maszyn.

Misja Baltic Air Policing trwa od 2004 r. Wtedy trzy kraje bałtyckie wstąpiły do NATO o ochronę przestrzeni powietrznej, nie dysponują one bowiem własnymi samolotami myśliwskimi. Samoloty NATO stacjonują w bazie w Szawlach na Litwie, a od 2014 r. także w estońskim Aemari.

Polska uczestniczy w misji nad krajami bałtyckim od 2006 r. Wysyłała wcześniej przeważnie samoloty MiG -29, chociaż już w 2017 r. także myśliwce F-16.

Z informacji przekazanej nam przez ppłk. Piotra Walatka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wynika, że w przyszłym roku planowany jest też udział polskiego okrętu ORP „Pułaski" w zespole morskim NATO.

Ponadto wojsko przygotowuje się do udziału w misji na Bliskim Wschodzie pod flagą ONZ. Polska zgłosiła swój udział w misji UNDOF Syria oraz UNIFIL Liban. Jednak na razie nie wiadomo, kiedy i do którego kraju pojadą polscy żołnierze. W tej sprawie trwają uzgodnienia. W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego dowiedzieliśmy się, że jeszcze w tej sprawie nie zapadły decyzje.

Polska zrezygnowała z wysyłania żołnierzy na misje pokojowe ONZ przed dziewięcioma laty. Polacy wycofali się wtedy z misji UNDOF w Syrii (po 35 lat wysyłania żołnierzy), UNIFIL w Libanie (po 17 latach służby) oraz misji w Czadzie.

Warto przypomnieć, że już jesienią 2015 r. prezydent Duda zadeklarował na forum ONZ powrót Polski do udziału w takich misjach. W rok później MON formalnie zgłosił gotowość do wysłania 80–100 żołnierzy na misje ONZ – wśród nich m.in. pododdziału inżynieryjnego, oficerów do sztabów oraz obserwatorów.

Dowództwo Operacyjne planuje też w przyszłym roku zwiększenie udziału polskich żołnierzy w misji w Iraku – polski kontyngent może tam liczyć nawet do 350 żołnierzy. Oprócz wojsk specjalnych mają się tam znaleźć m.in. specjaliści szkolący Irakijczyków w naprawie posowieckiego sprzętu, np. czołgów.

Z danych, które przygotowało dla „Rzeczpospolitej" Dowództwo Operacyjne, wynika, że we wszystkich misjach zagranicznych może uczestniczyć w sumie w przyszłym roku nawet 1,8 tys. żołnierzy.

W ramach wzmocnienia flanki NATO nadal będą stacjonowali w Rumunii i na Łotwie, znaczne siły wojskowe będą w Afganistanie (do 350 żołnierzy) oraz Iraku (do 350), na Bałkanach – w Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie. Symboliczna misja będzie utrzymana w Republice Środkowoafrykańskiej (2).

Niezwykle ciekawa misja realizowana jest nad Morzem Śródziemnym. W misji Unii Europejskiej o nazwie „Sophia" biorą udział piloci oraz wojska specjalne. Patrolują oni morze w samolocie M28B 1R Bryza (bazują we włoskiej bazie NATO Sigonella) w poszukiwaniu statków zajmujących się przemytem ludzi z Libii. Do ich zadań należy też „wspieranie morskich sił bezpieczeństwa Libii w szkoleniu i realizacji działań na rzecz ograniczenia nielegalnej imigracji". W misji tej uczestniczy ok. 100 żołnierzy.

Prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o wysłaniu wojsk na misję NATO w krajach bałtyckich. Polskie samoloty będą dyżurowały na lotnisku na Litwie i patrolowały przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii.

Z postanowienia prezydenta Dudy wynika, że w misji weźmie udział do 140 żołnierzy, a także cztery samoloty F-16. Dyżury rozpoczną się już na początku stycznia. Wojsko będzie tam do połowy maja. W poprzednich latach polscy piloci patrolowali już niebo nad krajami bałtyckimi. Ich rola polegała m.in. na przechwytywaniu samolotów rosyjskich, z którymi nie można było nawiązać łączności albo niebezpiecznie zbliżały się do granic krajów bałtyckich. W tym roku sojusznicze samoloty dokonały już ponad 100 przechwyceń takich maszyn.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
CBA donosi na byłego szefa CBA. Chodzi o zakup "lokalu mieszkalnego"
Służby
Szmydt był rosyjskim agentem? Jedna z tez
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP