Takiej treści uchwałę podjął właśnie w siedmioosobowym składzie Sąd Najwyższy. Dotyczy ona wszystkich osób objętych immunitetem, w tym też sędziów i prokuratorów.

Wniosek o rozwianie wątpliwości złożył pierwszy prezes SN. Prof. Małgorzata Gersdorf wyjaśniała, że wątpliwości interpretacyjne sprowadzają się do oceny wpływu immunitetu sędziowskiego lub prokuratorskiego na bieg terminu przedawnienia karalności. SN wątpliwości rozwiał: wstrzymanie biegu przedawnienia następuje z chwilą wysłania do sądu wniosku o uchylenie immunitetu – przesądził. Zdaniem SN sytuacja procesowa, w której nie ma możliwości wszczęcia postępowania przeciwko osobie, już od chwili jej zaistnienia wypełnia warunek wymieniony w art. 104 § 1 k.k., przesądzający o spoczywaniu biegu przedawnienia. W praktyce zatem to właśnie w okresie od złożenia wniosku do prawomocnego zakończenia postępowania o uchylenie immunitetu wstrzymany jest bieg postępowania karnego, uniemożliwiając przedstawienie zarzutów postępowania przygotowawczego. Jak stąd wynika, przepis ustanawiający immunitet formalny oddziałuje realnie na przebieg postępowania karnego jeszcze przed rozstrzygnięciem wniosku oskarżyciela przez sąd dyscyplinarny. Zatrzymuje tok tego postępowania z chwilą wystąpienia z wnioskiem o zezwolenie na ściganie. Gdyby przyjąć, że momentem rozpoczęcia biegu przedawnienia jest moment popełnienia przestępstwa, ograniczałoby to organy ścigania. Łączyłoby się to także z wielką niepewnością osób korzystających z immunitetu, która mogłaby trwać aż do śmierci.

Sygnatura akt: I KZP 14/15