Spółki uznały, że koszty w postaci znacznie wyższego ryzyka badania, dodatkowych kontroli i zapytań ze strony regulatorów (zarówno w odniesieniu do firmy audytorskiej, jak również badanego podmiotu giełdowego), a także bardzo wysokich składek, nie równoważą wyższych wynagrodzeń za badania spółek giełdowych.

Średnie firmy audytorskie zyskały wielu nowych klientów za hojne wynagrodzenia poprzednich dużych audytorów, jednak obecnie firmy te mają przede wszystkim problem z właściwą obsadą zespołu badającego ze względu na istotne braki kadrowe, które muszą teraz na bieżąco uzupełniać, oraz wysokie oczekiwania klientów względem liczby osób badających dany podmiot. Wydaje się, że pomimo istotnego wzrostu honorarium audytorów za badania spółek JZP w ostatnich dwóch latach, będą one w dalszym ciągu rosły.

Do szeregu przyczyn dojdzie w tym roku kwestia oceny wpływu Covid-19 na sprawozdania finansowe badanych podmiotów, a w szczególności na kwestię oceny kontynuacji działalności oraz potencjalną utratę wartości aktywów bądź ich wycen do wartości godziwych. Właściwa ocena tego wpływu będzie wiązała się z zaangażowaniem najbardziej doświadczonych osób z zespołu badającego, a także dodatkowych ekspertów wspierających biegłych rewidentów. Wiąże się to oczywiście z nadprogramowymi kosztami oraz niezbędnym zaangażowaniem czasowym, co w kontekście wysokiego ryzyka badania spółek JZP spowoduje dalszy wzrost kosztów badania. W przeciwieństwie do usług doradczych czy szkoleniowych, które w czasach kryzysu i spowolnienia gospodarczego zostają ograniczone w pierwszej kolejności, usługi badania sprawozdań finansowych są obowiązkowe w każdym kraju, więc trudno będzie uzyskać spółkom istotne oszczędności w tym obszarze. Wręcz przeciwnie – w czasach niepewności wiarygodna i rzetelna informacja finansowa, w formie zaudytowanego na czas sprawozdania, wydaje się koniecznością i gwarancją podejmowania dobrych decyzji inwestycyjnych.

- Marcin Ziemiński z EY