Przestępcy ukradli samochody warte 2 mln euro

Przestępcy kradli luksusowe samochody w Niemczech, a następnie je legalizowali w Polsce. Dzięki wspólnym działaniom policja polska i niemiecka rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą czerpiącą zyski z nielegalnego procederu.

Aktualizacja: 20.03.2017 05:59 Publikacja: 20.03.2017 05:53

Foto: materiały policji

Łącznie 18 skradzionych w Niemczech samochodów odzyskali w Polsce funkcjonariusze gdańskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji. Z kolei niemiecka policja (LKA Berlin) zatrzymała w tym samym czasie sześciu Polaków należących do zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się kradzieżami pojazdów, i ich legalizacją w Polsce.

- Zatrzymanym zarzuca się dokonanie co najmniej 45 kradzieży samochodów o wartości 2 mln euro. Rozbicie grupy było możliwe dzięki powołaniu międzynarodowego zespołu śledczego prokuratur w Berlinie i Gdańsku, oraz polskiej i niemieckiej policji - mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji. - Strona niemiecka oszacowała straty spowodowane przez przestępców na 10 mln euro - dodaje Hamelusz.

Śledztwo przeciwko polskiemu gangowi, który kradł luksusowe, drogie samochody ruszyło w Niemczech w lutym ubiegłego roku. Odtąd policjanci gdańskiego CBŚP oraz funkcjonariusze niemieckiej policji zaczęli intensywnie rozpracowywać złodziejską szajkę.

- Ustalili, że w grupie działa 16 osób, które kradną samochody o wysokiej wartości głównie z ulic i parkingów z Niemczech. Złodzieje nastawiali się na znane i najdroższe marki takie jak porsche oldtimer, samochody campingowe marki Fiat, transportery IVECO, a także audi, range rover czy peuegot - opowiada komisarz Hamelusz.

Sześciu członków gangu, w tym głównych organizatorów procederu w lutym zatrzymała niemiecka policja. Złodzieje wpadli na gorącym uczynku, kiedy przekazywali samochód campingowy w miejscowości Hoppegarten, koło Berlina.

Z kolei niemieccy funkcjonariusze dzięki informacjom przekazanym przez gdańskie CBŚP  dotarli do miejsc, w których grupa przechowywała skradzione pojazdy. Dzięki temu policjanci odzyskali w Berlinie cztery samochody, a także zabezpieczyli dublety tablic rejestracyjnych pojazdów, sfałszowane dokumenty rejestracyjne i osobiste, i podrobione plakietki ochrony środowiska, które są umieszczane na samochodach. W złodziejskich "dziuplach" znaleziono również narzędzia służące do kradzieży, i części pochodzące ze skradzionych pojazdów. Policjanci ustalili, że grupa korzystała z bunkra na terenie Nadrenii-Westfalii, w którym przechowywała lewe samochody.

Wpadł główny organizator nielegalnego przedsięwzięcia.

- Policjanci CBŚP zatrzymali mężczyznę na terenie kraju. Był on zleceniodawcą, pośrednikiem i jednocześnie finansował przestępczą działalność. Zaopatrywał również członków grupy w urządzenia służące do pokonywania systemów elektronicznych w samochodach - wyjaśnia Agnieszka Hamelusz.

W ostatnich dniach policjanci CBŚP wspólnie z funkcjonariuszami LKA 414 Berlin przeszukali siedem miejsc w Polsce bezpośrednio związanych z członkami rozpracowywanego gangu. Znaleźli dokumenty w języku niemieckim dotyczące samochodów rożnych marek, telefony komórkowe i laptopy. Śledczy zabezpieczyli również cztery peugeoty 508 o łącznej wartości ok. 200 tys. zł. Biegli z zakresu mechanoskopii z laboratorium policji w Gdańsku  dopatrzyli się ingerencji w oznaczenia identyfikacyjne aut, co oznacza, że m.in. ich tabliczki znamionowe były przebijane.

Z dotychczas zebranych przez śledczych informacji wynika, że grupa liczyła 16 osób. Za pięcioma członkami samochodowego gangu zostały wydane listy gończe.

- Zatrzymanym przedstawiono łącznie 45 zarzutów. W Polsce policjanci odzyskali 18 pojazdów różnych marek skradzionych w Niemczech - mówi Agnieszka Hamelusz.

Rozbicie gangu było możliwe dzięki połączonym działaniom śledczych z Polski i Niemiec. Prokuratura w Berlinie z Krajowym Urzędem Kryminalnym Policji (LKA), wraz z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku i tamtejszym Zarządem CBŚP stworzyli wspólną niemiecko-polską grupę śledczą w ramach JIT (Joint Investigation Team). Podstawą utworzenia takiej międzynarodowej grupy jest projekt Unii Europejskiej "ISEC", mający na celu zwalczanie zorganizowanych, mobilnych grup przestępczych z obszaru państw nadbałtyckich, łącznie ze zorganizowanymi gangami rosyjsko-języcznymi.

Łącznie 18 skradzionych w Niemczech samochodów odzyskali w Polsce funkcjonariusze gdańskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji. Z kolei niemiecka policja (LKA Berlin) zatrzymała w tym samym czasie sześciu Polaków należących do zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się kradzieżami pojazdów, i ich legalizacją w Polsce.

- Zatrzymanym zarzuca się dokonanie co najmniej 45 kradzieży samochodów o wartości 2 mln euro. Rozbicie grupy było możliwe dzięki powołaniu międzynarodowego zespołu śledczego prokuratur w Berlinie i Gdańsku, oraz polskiej i niemieckiej policji - mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji. - Strona niemiecka oszacowała straty spowodowane przez przestępców na 10 mln euro - dodaje Hamelusz.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Nagranie z dźgania australijskiego biskupa na X. Zdaniem ludzi Muska to nie promuje przemocy
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku