Informuje o tym komunikat obu stron prowadzących spór o subwencjonowanie producentów samolotów, wcześniej administracja Trumpa nałożyła karne cło na unijną stal i aluminium. — Znaczenie tej umowy polega na tym, że da pozytywne wyniki gdzie indziej — stwierdził unijny dygnitarz.

Na mocy tej umowy, Unia zniesie stawki 8-12 proc. w imporcie homarów, natomiast Stany obniżą o połowę swe cło w imporcie niektórych artykułów ze szkła, ceramiki, na jednorazowe zapalniczki i dania gotowe. Zgodnie z przepisami WTO, obniżone albo zniesione stawki celne będą dotyczyć wszystkich członków tej organizacji, a wybrano takie produkty, aby maksymalnie zwiększyć wzajemne korzyści.

Wartość tej umowy wynosi 168 mln euro według wymiany handlowej z 2019 r. Unia sprowadziła wtedy ze Stanów homary za 42 mln euro, a jej eksport do USA ustalonych wyrobów wyniósł 126 mln euro. Pozorna nierównowaga wynika z tego, że Amerykanie jedynie obniżą swe stawki o połowę, a nie zniosą całkowicie — pisze Reuter.

Homary okazały się dużym powodem do zaniepokojenia prezydenta Trumpa, który zagroził w czerwcu Europie i Chinom wprowadzeniem nowych ceł. Kongresmani ze stanu Maine często apelowali o pomoc dla tej branży, która pozwala utrzymać rodziny 4500 licencjonowanych rybaków i dodatkowo 10 tys. ludzi. Według senatora Angusa Kinga, umowa pozwoli wyrównać warunki działania producentów ze Stanów, którzy stracili dużą część rynku w Europie po zawarciu przez UE i Kanadę umowy o zniesieniu ceł na kanadyjskie homary. Amerykanie odczuli ponadto chińskie cło z 2018 r. oraz spadek sprzedaży do restauracji podczas okresu ograniczeń związanego z pandemią.

Obecna umowa musi jeszcze zostać zatwierdzona przez rządy krajów UE i Parlament Europejski. Powinno to nastąpić w ciągu kilku tygodni