W środę koncern Nestle poinformował, że zmieni nazwę popularnych w Chile ciastek Negrita, które pod tą nazwą znane są w tym południowoamerykańskim państwie od 60 lat. „Negrita” jest jednak, jak stwierdza koncern, „kulturalnie niepoprawna”.
Słowo „negrita” może być bowiem tłumaczone jako „mała czarna osoba”, a męska forma tego słowa - „negrito” – stała się ostatnio powodem ukarania urugwajskiego piłkarza Edisona Cavani za rasizm. W przypadku Cavaniego przeciwko ukaraniu protestował nie tylko sam zainteresowany, ale jak informuje AFP, także autorytety filologiczne. O ile bowiem słowa zawierające rdzeń „negro” w języku angielskim kojarzą się jednoznacznie rasistowsko, jak np. nigger, nigro czy negro właśnie, to w języku hiszpańskim takiej jednoznaczności już nie ma. Terminy „negrito” czy „negrita” kojarzone są raczej pieszczotliwie i nie mają asocjacji z rasą.
Nestle uważa jednak, że zmiana nazwy to dobry pomysł w ramach „identyfikowania pojęć, które można uznać za nieodpowiednie w świetle zwiększonej świadomości marek i ich wizualnego języka w zakresie stosowania stereotypów lub reprezentacji kulturowej”.
Nazwa zmieniona zostanie na „chokita” - nowa nazwa ma nawiązywać do czekolady, którą pokryte jest waniliowe ciastko i zawierać zdrobnienie „ita”, oznaczające ciepłe uczucia. Co ciekawe, o ile w języku hiszpańskim nowa nazwa bez żadnego problemu kojarzyć się może z czekoladą, o tyle w języku angielskim słowo „choke” znaczy „dławić”.
Sądząc po wpisach w mediach społecznościowych, Chilijczycy są średnio zachwyceni zmianą nazwy ciastek, ale sytuacja stała się raczej pretekstem do żartów z innych nazw produktów niż oburzenia. Jeden z użytkowników Twittera stwierdził np., że cukierki „przywilej” powinny się nazywać „godność”.