Marian Banaś został wybrany na szefa Najwyższej Izby Kontroli 30 sierpnia. W związku z niejasnościami dotyczącymi swego oświadczenia majątkowego niedługo po otrzymaniu nominacji udał się na bezpłatny urlop. Obowiązki szefa NIK pełni wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Małgorzata Motylow, która zastąpiła odwołanych przez komisję ds. kontroli państwowej wiceprezesów NIK.

Wczoraj Radio Zet nieoficjalnie poinformowało, że prezes NIK podał się do dymisji. - Żadne pismo o rezygnacji pana Banasia nie wpłynęło - oświadczyła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Jak informowała "Rzeczpospolita", kontrola majątku szefa NIK Mariana Banasia przeprowadzona przez CBA pogłębiła wątpliwości. PiS rozgląda się za nowym kandydatem.

Dziś rano europoseł PiS Patryk Jaki powiedział, że dymisja Mariana Banasia jest możliwa. - Nie można tego wykluczyć, aczkolwiek zobaczymy - powiedział w rozmowie z TVN24.

- Od początku sceptycznie podchodziłem do zachowania prezesa Banasia, który moim zdaniem niedostatecznie to wszystko tłumaczył - mówił Jaki. - Powinien co najmniej rozważyć dymisję - dodał.