2 marca w Izraelu odbędą się przedterminowe wybory do Knesetu - będą to już trzecie wybory do parlamentu w ciągu roku. W nocy ze środy na czwartek 94 głosami "za" przy braku głosów sprzeciwu, izraelski parlament dokonał samorozwiązania.

Kolejne wybory odbędą się w cieniu oskarżenia o korupcję, nadużycie władzy oraz defraudację, jakie przedstawił Beniaminowi Netanjahu prokurator generalny.

Netanjahu odrzuca te oskarżenia twierdząc, że prokuratura chce dokonać zamachu stanu wymierzonego w niego. Przeciwnicy szefa rządu zarzucają mu, że takimi słowami godzi w rządy prawa i chce się przedstawiać jako ofiara szeroko zakrojonego spisku.

Zgodnie z prawem, w związku z oskarżeniami, Netanjahu nie musi rezygnować z funkcji premiera. Inaczej jest w kwestii kierowania ministerstwami. Osoby z zarzutami nie mogą stawać na czele resortów. Netanjahu jest ministrem Diaspory, Rolnictwa oraz Zdrowia i Opieki Społecznej. Jego adwokaci poinformowali, że zrezygnuje z tych funkcji.

Do 1 stycznia Netanjahu wyznaczy nowych szefów resortów. - Nadal będzie premierem, zgodnie z prawem - powiedzieli adwokaci Avi Halevy i Michael Rabello.