Gruzja: 16 osób aresztowanych po wycieku sekstaśmy z udziałem posłanki

Gruzińska policja zatrzymała 16 osób w związku z domniemanym wyciekiem sekstaśmy, na której rzekomo nagrana została posłanka "Gruzińskiego Marzenia" Eka Beselia.

Aktualizacja: 01.02.2019 20:14 Publikacja: 01.02.2019 17:40

Eka Beselia

Eka Beselia

Foto: parliament.ge

W oświadczeniu wydanym 1 lutego gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że zatrzymani rozpowszechniali wideo za pośrednictwem sieci społecznościowych i aplikacji na telefony komórkowe.

Ministerstwo podkreśliło, że ujawnianie nagrań dotyczących życia prywatnego jest przestępstwem, za które zgodnie z gruzińskim prawem można trafić do więzienia na okres od czterech do ośmiu lat.

"Wzywamy społeczeństwo do zaprzestania rozpowszechniania nagrań. W przeciwnym razie będziemy musieli reagować, zgodnie z przepisami" - powiedział Wladimer Borcwadze, szef departamentu policji kryminalnej.

Komentując aresztowania, posłanka Eka Beselia powiedziała, że z zadowoleniem przyjmuje "szybką reakcję" ze strony policji, ale domaga się wyjaśnienia sprawy. "Ważniejsze jest zidentyfikowanie tego, kto stoi za tym przestępczym aktem, kto go zainicjował" - zauważyła.

O wycieku sekstaśmy jako pierwszy poinformował 28 stycznia Davit Chichinadze, były polityk "Gruzińskiego Marzenia". W wydanym tego samego dnia oświadczeniu Eka Beselia stwierdziła, że nagranie to kontynuacja "kampanii oszczerstw" przeciwko niej, rozpoczętej wkrótce po jej rezygnacji ze stanowiska przewodniczącej Komisji Prawnej miesiąc temu.

Beselia powiedziała również, że nagranie zostało wykonane w czasach rządów prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Doniesienia o rzekomym wycieku sekstaśmy mają szerszy kontekst, dotyczący sporu wewnętrznego w "Gruzińskim Marzeniu" w sprawie powołania sędziów Sądu Najwyższego. Konflikt w partii rządzącej rozpoczął się pod koniec grudnia, kiedy Komisja Prawna, organ nadzorujący sądownictwo, przedstawił parlamentowi listę dziesięciu kandydatów do SN. Wywołało to protesty i ostatecznie rezygnację szefowej Komisji Eki Beselii.

Posłanka oskarżyła przywódców partyjnych, w tym przewodniczącego parlamentu Gruzji Irakliego Kobachidze, o lobbing na rzecz konkretnych kandydatów, którzy - jak twierdzi Beselia - mają doświadczenie w "służbie opresyjnemu reżimowi Saakaszwilego". Parlamentarzystka łączy ze sobą sprawę wyboru sędziów i wycieku sekstaśmy w tym samym terminie.

W oświadczeniu wydanym 1 lutego gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że zatrzymani rozpowszechniali wideo za pośrednictwem sieci społecznościowych i aplikacji na telefony komórkowe.

Ministerstwo podkreśliło, że ujawnianie nagrań dotyczących życia prywatnego jest przestępstwem, za które zgodnie z gruzińskim prawem można trafić do więzienia na okres od czterech do ośmiu lat.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu