W czwartek SN poinformował o zawieszeniu przepisów ustawy o SN dotyczących przechodzenia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. W ocenie SN do czasu odpowiedzi na pytania przez TSUE sędziowie, którzy na mocy ustawy powinni przejść w stan spoczynku, nadal mogą orzekać. Innego zdania jest m.in. Kancelaria Prezydenta, która wydała oświadczenie, iż działania SN są "bezskuteczne".

Reuters pisze też, że według obrońców praw człowieka i opozycji, reforma sądownictwa w wykonaniu PiS "osłabia demokrację i niezależność sądownictwa".

Agencja przypomina, że na mocy nowych przepisów "22 sędziów SN - niemal jedna trzecia składu - zostało zmuszonych do przejścia na emeryturę". "Ale niektórzy odmówili. W tym gronie jest I prezes SN Małgorzta Gersdorf, która podkreśla, że jej konstytucyjna kadencja nie wygasa do 2020 roku" - czytamy w depeszy agencji Reuters.

Reuters zaznacza, że ustawa pozwala prezydentowi Andrzejowi Dudzie (określonemu mianem "sojusznika PiS") na przedłużenie czasu, w którym sędzia SN może orzekać, "podczas gdy KRS, której członkami są też politycy, może wydać opinię na temat tego, kto powinien zachować prawo do orzekania".

Agencja - która pisząc o PiS określa, że partia ta prowadzi "ciążącą ku lewicy politykę gospodarczą" w połączeniu z "nacjonalistyczną i eurosceptyczną" polityką przytacza też argumenty polityków PiS-u, którzy uzasadniają reformę sądownictwa koniecznością "zwiększenia efektywności sądów i oczyszczenia ich z wpływu komunistycznej przeszłości kraju".