Ministerstwo Finansów wyjaśniło w odpowiedzi na interpelację poselską nr 4443, dlaczego zmniejsza tylko stawkę CIT z 19 do 15 proc., podczas gdy wysokość PIT pozostaje bez zmian.
Poseł Zbigniew Ajchler zwrócił uwagę, że małe firmy znacznie częściej płacą PIT niż CIT. Obniżka CIT oznacza więc dyskryminację przedsiębiorców, którzy rozliczają podatek dochodowy od osób fizycznych.
Uchwalona 22 lipca ustawa o podatkach dochodowych zakłada obniżkę CIT dla tzw. małych podatników. Chodzi o firmy, u których przychody ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego VAT) nie przekroczyły w poprzednim roku podatkowym równowartości 1,2 mln euro. Ze stawki 15 proc. CIT skorzystają też podatnicy rozpoczynający działalność (w ich pierwszym roku podatkowym).
„Wprowadzenie takiego rozwiązania wyłącznie w CIT, z pominięciem PIT, uwzględnia obowiązujące zasady opodatkowania dochodów (przychodów) osiąganych z działalności gospodarczej prowadzonej przez osoby fizyczne" – napisał w odpowiedzi na interpelację wiceminister Leszek Skiba.
Jego zdaniem osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą już obecnie mają możliwość wyboru najbardziej korzystnej dla siebie formy opodatkowania, na zasadach określonych w ustawie o PIT lub ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Poza rozliczeniem według stawek 18 i 32 proc. lub według stawki liniowej 19 proc., mogą korzystać z uproszczonych form, tj. ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych lub karty podatkowej.