Ministerstwo Finansów: uchwalmy Kartę Praw Podatnika. Eksperci ostrzegają

Karta Praw Podatnika miałaby być zbiorem podstawowych zasad fiskalnych, zrozumiałych dla 28 mln podatników PIT – proponuje Ministerstwo Finansów. Eksperci przestrzegają: niech to nie będzie zbiór pustych zasad.

Publikacja: 01.03.2024 20:21

Ministerstwo Finansów: uchwalmy Kartę Praw Podatnika. Eksperci ostrzegają

Foto: PAP/Paweł Kula

Fiskus powinien przyjąć zasadę, ze podatnik rozlicza się rzetelnie, prawo podatkowe powinno się uchwalać z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, a państwo powinno naprawiać szkody, które wyrządziło podatnikowi. To tylko niektóre założenia Karty Praw Podatnika, której uchwalenie w formie ustawy zaproponował w piątek 1 marca Marcin Łoboda, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej. Przedstawił on te pomysły podczas konferencji naukowej na uniwersytecie im Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Karta prawa podatnika i obowiązków fiskusa

Z przedstawionej przez Łobodę prezentacji wynikało, że taki podstawowy zestaw praw podatników mógłby obowiązywać już od 2025 roku. Adresatami mieliby być zwykli obywatele, niekoniecznie tylko eksperci podatkowi.

- Dziś zbiór przepisów podatkowych to gruba książka. Warto jednak dla 28 milionów uczciwych podatników uchwalić podstawowe prawa, które byłyby zebrane w jednym dokumencie – mówił Łoboda, nawiązując do przybliżonej liczby podatników PIT. Zapowiedział też, że Karta powinna zobowiązywać ministra finansów do przedstawiania Sejmowi co roku do końca marca sprawozdania z przestrzegania praw podatnika w poprzednim roku.

Czytaj więcej

Czy wprowadzenie Karty Praw Podatnika ma obecnie sens? Ekspert odpowiada

Pomysł resortu finansów wzbudził rozmaite komentarze podczas konferencji. Jak zauważyła sędzia Dagmara Dominik-Ogińska, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, takiej karty nie powinno się tworzyć z założeniem, ze jest tylko „dla uczciwych”, bo jest wiele spornych sytuacji. – Przede wszystkim przestrzegajmy ordynacji podatkowej i stosujmy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE, a w mojej praktyce sądowej widzę wiele naruszeń przepisów - dodała.

Także prof. Bogumił Brzeziński z UMK stwierdził, że Karta nie byłaby idealnym narzędziem. – Podatnicy będą przychodzili do urzędów, domagając się przestrzegania praw z Karty, a przecież przepisy szczególne mogą przewidywać wiele wyjątków od tych zasad. Dlatego jeśli Karta ma powstać to powinna być mądrze wkomponowana w system prawny – mówił Brzeziński.

Karta do sprzątania po Polskim Ładzie

Jednak nie brakowało głosów, że Karta mogłaby być cenna pomocą w konkretnych przypadkach. Z prezentacji przedstawionej przez szefa KAS wynikało m. in., że podatnik ma prawo do ochrony praw nabytych. – Gdyby to zastosować, zyskaliby na tym podatnicy, którym tzw. Polski Ład odebrał prawo do amortyzacji lokali mieszkalnych – zauważyła dr. Jowita Pustuł, doradca podatkowy. Nawiązała do wielu skarg kasacyjnych, które w tych sprawach składają podatnicy PIT, którzy przez wiele lat uzyskiwali dochody z wynajmu mieszkań, a teraz zostali pozbawieni części kosztów.

Wielu ekspertów opowiada się jednak za uchwaleniem Karty jako części ordynacji podatkowej. – To powinno mieć moc ustawową, bo gdyby pozostało tylko w formie slajdów czy billboardów, to nie byłoby na co się powoływać w sporach – zauważył Michał Goj, doradca podatkowy z firmy EY. Podczas konferencji wspominano bowiem szum propagandowy sprzed dwóch lat, gdy wprowadzano tzw. Polski Ład – zestaw chaotycznych przepisów, z których rząd PiS się częściowo wycofał.

Wsparcie podatnika, choćby jednego na tysiąc

I choć część dyskutantów przewidywała , że Karta Praw Podatnika będzie tylko kolejnym zbiorem pustych deklaracji, to nie brakowało głosów za jej wprowadzeniem. – Jeśli choćby w jednej na tysiąc spraw ta Karta pomoże podatnikowi, warto ją uchwalić – stwierdził Michał Goj.

Jak zauważa Jakub Warnieło, doradca podatkowy z MDDP, trudno się dziś dziwić obawom o wprowadzenie Karty, skoro w ostatnich latach nie budowano zaufania do państwa. – Dla zwykłego obywatela spisanie w jednym miejscu tych zasad może mieć znaczenie, choć oczywiście trzeba być świadomym istnienia wyjątków od tych zasad. Nie zaszkodzi taką Kartę uchwalić, a czy ona rzeczywiście będzie pomocna, to otwarte pytanie – sugeruje ekspert.

- Być może taka Karta, niezależnie od wszystkich wątpliwości, jest potrzebna, by nastąpiło nowe otwarcie i stwierdzeni: od teraz postępujemy uczciwie– stwierdził prof. Wojciech Morawski z UMK, organizator konferencji, sugerując że mogłoby to poprawić relacje podatników z organami skarbowymi.

Nowa karta ze starego projektu

Przedstawiona przez Marcina Łobodę koncepcja Karty Praw Podatnika nawiązywała w swojej treści do projektu takiej Karty, którą jako projekt ustawy złożyli w Sejmie posłowie Koalicji Obywatelskiej, w grudniu 2019 r. Ustawa ta miała składać się z 29 artykułów. Dotyczyłyby one m. in. pewności i jawności prawa podatkowego i prawa do zapłaty podatku w wysokości wynikającej z ustaw podatkowych.

Projekt ten nie doczekał się jednak uchwalenia. Rząd Mateusza Morawieckiego przedstawił w lipcu 2022 r. negatywne stanowisko wobec tej inicjatywy. W dokumencie tym zauważono, że wiele postulowanych w projekcie praw jest już zagwarantowanych w ordynacji podatkowej.

„Rzeczpospolita” napisała własną kartę podatnika

Dziewięć lat temu, w marcu 2015r. redakcja „Rzeczpospolitej” też stworzyła zbiór podstawowych reguł dotyczących relacji między podatnikiem a administracją skarbową. Stworzyliśmy „Kodeks Podatnika” we współpracy z doradcami podatkowymi, pracownikami naukowymi, sędziami i przedsiębiorcami.

Czytaj więcej

Kodeks podatnika: stworzyliśmy jasne reguły gry

Zaproponowaliśmy wówczas sześć najważniejszych zasad, które powinny być podstawą relacji podatników z urzędami skarbowymi:

- równouprawnienie stron postępowania;

- zakaz nadużywania prawa przez władze skarbowe;

- wzajemne zaufanie władz skarbowych i podatnika;

- orzekanie na korzyść podatnika w przypadkach niejasnego prawa i wątpliwości co do faktów (klauzula in dubio pro tributario);

- troska o rozwój przedsiębiorczości;

- obligatoryjne trzymiesięczne vacatio legis dla ustaw podatkowych.

Niektóre z tych propozycji (np. klauzula in dubio pro tributario) zostały wpisane do ordynacji podatkowej lub znalazły się w projekcie nowej ordynacji (nie doszło do jego uchwalenia).

W naszym „Kodeksie" zasugerowaliśmy też dwie zmiany w prawie materialnym. A dokładnie: odroczenie płatności CIT do wypłaty dywidendy ze spółki oraz wprowadzenie solidarnościowego podatku europejskiego od wielkich korporacji. Ten pierwszy postulat przyjął postać tzw. estońskiego CIT. Podatek od ponadnarodowych przedsiębiorstw został wprowadzony europejską dyrektywą (2022/2523) o tzw. minimalnym podatku dochodowym, zwanym tez Drugim Filarem. Ministerstwo Finansów pracuje obecnie nad implementacją tej dyrektywy.

Fiskus powinien przyjąć zasadę, ze podatnik rozlicza się rzetelnie, prawo podatkowe powinno się uchwalać z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, a państwo powinno naprawiać szkody, które wyrządziło podatnikowi. To tylko niektóre założenia Karty Praw Podatnika, której uchwalenie w formie ustawy zaproponował w piątek 1 marca Marcin Łoboda, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej. Przedstawił on te pomysły podczas konferencji naukowej na uniwersytecie im Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP