Straty w firmowym majątku mogą być kosztem uzyskania przychodów. Ważne jest jednak udowodnienie, że nie powstały z winy samego przedsiębiorcy lub jego pracowników. Tak wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpił o nią przedsiębiorca prowadzący firmę handlową. Towary przechowuje w magazynie. Zabezpiecza go na różne sposoby – ma monitoring, drzwi antywłamaniowe, alarmy, sejf, szafy pancerne, rolety antywłamaniowe, kraty. Podpisał również umowę z firmą ochroniarską. Mimo to zdarza się, że towary padają łupem złodziei.
Przedsiębiorca zgłasza kradzież policji i zbiera dokumenty potwierdzające zdarzenie, np. postanowienie o wszczęciu bądź umorzeniu postępowania.
Czy stratę można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów? Przedsiębiorca twierdził, że tak. Argumentował, że kradzież to niezależne od niego zdarzenie, a towary miały związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Co na to fiskus? Organ podkreślił, że firmowe koszty muszą wynikać z racjonalnego i celowego działania. Nie mogą być skutkiem zaniedbań przedsiębiorcy. Działalność gospodarcza podlega bowiem określonym regułom ekonomicznym i musi się kierować zasadą racjonalności.