Czytając zbiór esejów Jakuba Lubelskiego, związanego z kręgiem „Teologii Politycznej" publicysty młodego pokolenia, można byłoby tę myśl sparafrazować w odniesieniu do polskiej literatury – bez wymiaru religijnego ona nie istnieje, nawet jeśli część jej twórców uchodzi za bezbożników.
Tytułowe „Ssanie" dotyczy związku frazeologicznego „wyssać z mlekiem matki". Lubelski cytuje w tym kontekście fragmenty „Wyznań" św. Augustyna: „To nie matka moja ani mamki napełniały sobie piersi, lecz Ty, Panie, przez nie dawałeś pokarm, jaki przeznaczyłeś dla niemowląt. (...) Bez Ciebie bowiem kimże byłbym, jeśli nie istotą biegnącą ku przepaści? A kiedyż dobrze mi się wiedzie, jeśli nie wtedy, gdy ssę Twoje mleko? Gdy pożywam Ciebie, pokarm, który nie niszczeje". I dodaje od siebie, że jego książka dokumentuje „zasysanie transcendencji" przez poszczególnych pisarzy.