Sumienie dobrej zmiany

Miesiąc temu minęła 115. rocznica urodzin Józefa Mackiewicza. Pisarza, który na jednej z konferencji przedstawił się jej uczestnikom w słowach „narodowość: antykomunista, przekonania: kontrrewolucjonista, kraj pochodzenia: Europa Wschodnia".

Aktualizacja: 06.05.2017 21:22 Publikacja: 05.05.2017 00:01

Sumienie dobrej zmiany

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

W tej krótkiej ankiecie zawiera się cały światopogląd Mackiewicza, radykalnego przeciwnika komunizmu i nacjonalizmu. Wroga dwóch ideologii, które ręka w rękę zniszczyły jego świat – wielonarodowy region Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Ale pisać o Mackiewiczu wyłącznie w kategoriach negacji, wskazywać to, z czym, a nie o co walczył, byłoby zafałszowaniem tej postaci. Chyba najsłynniejszy jego bon mot: „jedynie prawda jest ciekawa", brzmi banalnie. Ale banalne nie były już konsekwencje, jakie wyciągnął on z tych słów. Sprzeciw wobec polityki narodowościowej sanacji, strategii politycznej AK w czasie drugiej wojny, polegającej na walce z niemieckim i wspieraniu sowieckiego agresora, pisanie wprost o zbrodniach wojennych aliantów, takich jak wymierzone w ludność cywilną bombardowania Niemiec, krytykowanie Kościoła za zbliżenie z rządzącymi w bloku wschodnim Sowietami kosztem milczenia na temat zbrodniczości systemu komunistycznego.

We wszystkich publicystycznych i literackich wojnach, które stoczył w swoim życiu, jego przeciwnikiem nie były poszczególne osoby, ale określona formacja, sposób myślenia. Formacja, która wyżej niż prawdę ceniła ideologię, środowiskową lojalność czy panujące aktualnie trendy. Formacja myśląca niesuwerennie, kolektywnie, stadnie. Formacja, która panuje w Polsce do dzisiaj, po obu stronach walki o władzę w równym stopniu.

We wstępie do powieści „Kontra" Mackiewicz pisał: „Są dwie prawdy na świecie. Pierwsza to ta, która ściśle otacza ziemię i wiernie odbija w wodzie płynące górą obłoki. Oddaje echem w górach. Rejestruje dokładnie szum lasu i trzciny nad jeziorem. Niczego nie zmienia i niczego nie przeinacza. Kto zabił muchę, ten zabił. Kto zabił człowieka, ten zabił.

Druga prawda składa się pozornie tylko z dobra i zła. Ale omyliłby się, kto by jej uwierzył na słowo. Gdyż jej dobro i zło są pojęciami względnymi. Ta prawda nigdy nie spoczywa, a wskutek tego rzadko odbija dokładnie oblicze rzeczy. Jest to prawda urzędowa, to znaczy zależna od urzędowego charakteru ustroju czy nastroju, w którym jest głoszona. Jest prawdą koniunkturalnego interpretowania prawdy".

Dla polskiej prawicy Mackiewicz stał się jednym z punktów odniesienia. Nagroda literacka jego imienia była przez długi czas najważniejszym wyróżnieniem, jakie środowiska antysalonowe przyznawały „swoim" pisarzom. Ale ile jest tak naprawdę Mackiewiczowskich bezkompromisowości i uporu w dążeniu do prawdy wśród utożsamiających się z prawicą w Polsce mediów?

Zachowują się one tak, jakby największym i jedynym kłamstwem, z którym trzeba walczyć, był wieloletni rząd dusz, jaki nad Polakami sprawowała „michnikowszczyzna". Ile prawdy, która „niczego nie zmienia i niczego nie przeinacza", jest w telewizji publicznej? Jej najważniejszy serwis informacyjny sprawnie nawiązuje do swych tradycji sprzed kilku dekad. Tyle tylko, że propagandy sukcesu nie uzupełniają już wizyty rządowych oficjeli w zakładach pracy, ale relacje z odsłaniania przez rządzących kolejnych pomników Żołnierzy Wyklętych. „Prawda koniunkturalnego interpretowania prawdy" króluje też w prawicowej prasie, której dziennikarze kontrolują władzę z dociekliwością godną „Trybuny Ludu".

Opowieść o niepokornym dziennikarstwie, „antysalonie", który miał się kierować innymi, bardziej wyśrubowanymi standardami, była tylko przykrywką dla walki z „Gazetą Wyborczą" i TVN. Tu nie chodziło o prawdę, lecz o władzę. Nikt nie wyraził tego lepiej niż Marcin Wolski, szef TVP 2: „Zasady są jasne, wygrała ta partia i morda w kubeł". Prawda, która oddaje echem w górach, nie interesuje dziennikarzy niepokornych.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

W tej krótkiej ankiecie zawiera się cały światopogląd Mackiewicza, radykalnego przeciwnika komunizmu i nacjonalizmu. Wroga dwóch ideologii, które ręka w rękę zniszczyły jego świat – wielonarodowy region Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Ale pisać o Mackiewiczu wyłącznie w kategoriach negacji, wskazywać to, z czym, a nie o co walczył, byłoby zafałszowaniem tej postaci. Chyba najsłynniejszy jego bon mot: „jedynie prawda jest ciekawa", brzmi banalnie. Ale banalne nie były już konsekwencje, jakie wyciągnął on z tych słów. Sprzeciw wobec polityki narodowościowej sanacji, strategii politycznej AK w czasie drugiej wojny, polegającej na walce z niemieckim i wspieraniu sowieckiego agresora, pisanie wprost o zbrodniach wojennych aliantów, takich jak wymierzone w ludność cywilną bombardowania Niemiec, krytykowanie Kościoła za zbliżenie z rządzącymi w bloku wschodnim Sowietami kosztem milczenia na temat zbrodniczości systemu komunistycznego.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów