Według ostatniego raportu renomowanego analityka giełdowego Ming-Chi Kuo, samochód z logo nadgryzionego jabłka będzie produkowany razem z Hyundai i ma bazować na jego platformie E-GMP, dedykowanej dla nowej generacji samochodów elektrycznych. Zapewnia ona duże możliwości rozwoju, poprawione właściwości jezdne i więcej miejsca we wnętrzu dla pasażerów i bagażu. Została tak zaprojektowana, aby zapewnić lepsze zachowanie na zakrętach i większą stabilność przy dużych prędkościach.

Konstrukcja E-GMP pozwoliła optymalnie rozłożyć ciężar między przodem a tyłem oraz nisko ulokować środek ciężkości. Udało się to dzięki obniżeniu pakietu akumulatorów oraz zastosowaniu silników elektrycznych umieszczonych w miejscu silnika spalinowego. W platformie zastosowane zostało wielowahaczowe tylne zawieszenie z pięcioma wahaczami, zwykle używanych w segmentach pojazdów klasy średniej i wyższej. Pierwsza na świecie masowo produkowana zintegrowana oś napędowa łączy łożyska kół z wałem napędowym i przenosi moc na koła w sposób, który zapewnia wyższy komfort jazdy i stabilność prowadzenia.

- Przewidujemy, że Apple wypuści Apple Car najwcześniej w 2025 roku – stwierdza Ming-Chi Kuo. Jak zastrzega, debiut samochodu może jednak ulec dalszemu opóźnieniu w zależności od stopnia, w jakim Apple chce zaprojektować własne elementy w porównaniu z gotowymi komponentami.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że Apple wykorzysta istniejące zasoby producentów samochodów. Natomiast skoncentruje się na autonomicznym sprzęcie i oprogramowaniu, półprzewodnikach, projektowaniu przestrzeni wewnętrznej, na innowacyjnych wrażeniach użytkownika oraz integracji pojazdu z istniejącym ekosystemem Apple. A także na technologiach związanych z bateriami.

Reuters informował, iż Apple pracuje nad innowacyjną technologia akumulatorów. Miałyby konstrukcję monokomórkową, zwiększającą pojemność poszczególnych ogniw, przy tym wykorzystującą bardziej efektywny materiał. Apple bada już możliwości akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP). Oferują co prawda niższą gęstość energii przez niższe napięcie w porównaniu do innych typów baterii, ale są mniej podatne na przegrzanie i nie zawierają kobaltu. Ze względu na swoją trwałość i dużą liczbę cykli ładowania i rozładowania często wykorzystywane są do zastosowań motoryzacyjnych. Niewykluczone, że sama bateria do Apple Car mogłaby okazać się tańsza w porównaniu do akumulatorów obecnie produkowanych.