Wszystko wskazuje na to, że na razie Polacy nie będą płacić więcej od mieszkań, domów czy gruntów. W odpowiedzi na interpelację nr 24918 z 2 lipca 2021 r. poseł Karoliny Pawliczak w sprawie założeń wprowadzenia podatku katastralnego wiceminister finansów Jan Sarnowski zapewnił, że resort nie planuje zmiany zasad opodatkowania podatkiem od nieruchomości. Zwłaszcza nie ma zamiaru wprowadzenia podatku o podstawie opartej na wartości nieruchomości, czyli tzw. podatku katastralnego.
W odpowiedzi przypomniano, że zgodnie z ustawą z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają grunty, budynki, ewentualnie ich części.
Podstawę opodatkowania dla gruntów stanowi powierzchnia, natomiast dla budynków lub ich części – powierzchnia użytkowa. Wysokości stawek daniny są określane co roku uchwałą rady gminy. Z tym że maksymalne górne stawki określa ustawodawca. W konsekwencji stawki obowiązujące na terenie danej gminy nie mogą przekroczyć rocznie górnych granic stawek kwotowych określonych w ustawie.
Co prawda ustawodawca przewidział mechanizm umożliwiający coroczną korektę daniny. Zgodnie z przepisami górne granice stawek kwotowych podatku od nieruchomości ulegają corocznie zmianie na następny rok podatkowy w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie pierwszego półrocza roku, w którym stawki ulegają zmianie, w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Niemniej obciążenia podatkiem od nieruchomości mieszkalnych utrzymują się na podobnym, dość niskim poziomie.