Redakcja przyznaje, że sposób, w jaki w przeszłości pisała o czarnoskórych i mniejszościach etnicznych w Ameryce oraz na świecie był rasistowski, często w sposób karykaturalny przedstawiający "szlachetnych dzikusów", miesięcznik rzadko też zajmował się etniczną ludnością Stanów Zjednoczonych.
Do lat 70-tych "National Geographic" miał ignorować etnicznych mieszkańców USA, a ludy tubylcze na całym świecie przedstawiać jako "egzotycznych, często nieubranych, szczęśliwych myśliwych i szlachetnych dzikusów".
Przykładem takiego podejścia do kwestii mniejszości etnicznych jest np. podpis pod zdjęciem umieszczonym w wydaniu z 1916 roku przy artykule o Australii. Na zdjęciu widać dwóch Aborygenów, któremu towarzyszy podpis "ci dzicy charakteryzują się najmniejszą inteligencją spośród wszystkich istot ludzkich".
Z kolei w wydaniu z 1962 roku widać zdjęcia przedstawiające mieszkańców wysp na Pacyfiku zafascynowanych nowymi technologiami (których najwyraźniej nie znają). W dodatku większość zdjęć przedstawia, skromnie odziane, mieszkanki tego regionu.
Dokładne badanie zawartości archiwalnych numerów ukazującego się od 1888 roku magazynu przeprowadzone przez Johna Edwina Masona wykazało, że w XIX i XX wieku "National Geographic" zrobił niewiele, by walczyć z rasistowskimi stereotypami.