Francja w półfinale mundialu! Urugwaj nie dał rady

Francja wygrała z Urugwajem 2:0 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu mundialu w Rosji. Gole dla Francuzów zdobyli Raphael Varane i Antoine Griezmann. W półfinale Francja zagra ze zwycięzcą meczu Belgia-Brazylia.

Aktualizacja: 06.07.2018 21:47 Publikacja: 06.07.2018 16:42

Francja w półfinale mundialu! Urugwaj nie dał rady

Foto: AFP

Varane w 40 minucie zachował się doskonale w polu karnym i - po świetnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Antoine'a Griezmanna - wyszedł w górę najwyżej i precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Fernando Muslerę.

Chwilę później Francję przed utratą gola uratował Hugo Lloris - tym razem rzut wolny w okolicach francuskiego pola karnego wykonywali Urugwajczycy. W pole karne piłkę posłał Lucas Torreira, a do piłki świetnie wyszedł Martin Caceres. Caceres strzelił głową mocno, z bliska, tuż przy słupku - ale Lloris w sobie tylko znany sposób zdołał sparować zmierzającą do bramki piłkę.

Wcześniej Urugwaj przez większą część pierwszej połowy dość konsekwentnie się bronił popełniając niewiele błędów i próbując wyprowadzać kontrataki. Optyczną przewagę długimi momentami miała Francja, ale wynikało z tego niezbyt wiele. Raz - w 15 minucie - Kylian Mbappe stał zupełnie sam w polu karnym, gdy w jego stronę głową piłkę skierował Olivier Giroud. Mbappe miał dużo czasu, ale uderzył bardzo źle - wysoko i nad bramką.

Mbappe raz urwał się też obrońcom wychodząc świetnie do prostopadłego podania, dobiegając do linii końcowej i posyłając płaską piłkę w pole karne. Jak się jednak okazało, żaden inny piłkarz francuski nie poszedł za tą akcją i w polu karnym byli tylko Urugwajczycy.

Pod bramką Francji było z kolei nerwowo już w czwartej minucie, kiedy Rodrigo Bentancur zaatakował z lewego skrzydła, posłał piłkę w pole karne do zastępującego Edinsona Cavaniego Cristhiana Stuaniego (Cavani nie zdołał wrócić do zdrowia po kontuzji doznanej w meczu 1/8 finału, w którym Urugwaj pokonał Portugalię), ten nie zdołał jednak oddać strzału, doszło do zamieszania, ale ostatecznie żadnemu z Urugwajczyków nie udało się sprawdzić wówczas Llorisa.

Drugą połowę Francuzi zaczęli z animuszem - w 46 minucie Muslera zwlekał z wybiciem piłki i został agresywnie zaatakowany przez Griezmanna, który zdołał odebrać piłkę bramkarzowi, ale nie zdołał jej opanować i futbolówka przekroczyła linię końcową. W 50 minucie dobrym dośrodkowaniem w pole karne Muslery - podobnym do wrzutki Griezmanna, która zakończyła się golem - popisał się Mbappe. Tym razem jednak Muslera uprzedził wyskakującego do piłki Paula Pogbę i wypiąstkował piłkę.

W 61 minucie było już 0:2. Pogba rozpoczął akcję w środku pola, piłka trafiła do Griezmanna, ten zdecydował się na strzał, uderzył jednak w środek bramki. Muslera próbował złapać piłkę, ale ta - delikatnie podkręcona - wyleciała mu z rąk i wpadła do siatki.

Urugwaj natychmiast zerwał się do ataku. Cristian Rodriguez uderzał piłkę z ok. 20 metrów, ale uderzył minimalnie niecelnie.

W 67 minucie po zagranie piłki piętą na murawę padł Mbappe, co było efektem starcia z Rodriguezem, choć powtórki wykazały, że między piłkarzami nie doszło praktycznie do żadnego kontaktu. Do Mbappe natychmiast podbiegł Diego Godin, który zaczął szarpać skrzydłowego. Zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać - ale, choć z problemami, sędzia zdołał zapanować nad sytuacją na boisku.

Mimo że to Urugwajczycy potrzebowali bramki - bliżej trzeciego gola była Francja, kiedy w 73 minucie Corentin Tolliso uderzył mocno z ok. 22 metrów - piłka przeszła jednak nad poprzeczką.

W 75 minucie po akcji Tollisso i Lucasa Hernandeza piłkę tuż przed polem karnym dostał Mbappe, który popisał się znakomitym dryblingiem na niewielkiej przestrzeni, ale ostatecznie nie zdołał oszukać wszystkich obrońców.

W końcówce spotkania szansę na gola miał jeszcze Griezmann, który jednak z rzutu wolnego strzelił nad poprzeczką. Niedługo później sędzia zakończył spotkanie - Francja została pierwszym półfinalistą mundialu w Rosji!

Urugwaj w tym spotkaniu zawiódł - jego żelazna do tej pory defensywa nie popisała się przy obu golach (przy pierwszym obrońcom "urwał się" Varane, przy drugim fatalny błąd popełnił Muslera), a w ataku - bez Cavaniego - Urugwajowi brakowało jakichkolwiek argumentów, by zagrozić bramce Llorisa. Francja w zasadzie przez cały mecz kontrolowała przebieg spotkania i zasłużenie awansowała do półfinału mundialu, w którym zagra ze zwycięzcą pary Brazylia-Belgia.

Urugwaj - Francja 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Raphael Varane (40), 0:2 Antoine Griezmann (61)

Żółte kartki: Rodrigo Bentancur, Cristian Rodriguez (Urugwaj), Lucas Hernandez, Kylian Mbappe (Francja).

Sędzia: Nestor Pitana (Argentyna)

Widzów: 43 319

Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Diego Laxalt - Nahitan Nandez (83. Jonathan Urretaviscaya), Matias Vecino, Lucas Torreira, Rodrigo Bentancur (59. Cristian Rodriguez) - Luis Suarez, Cristhian Stuani (59. Maximiliano Gomez)

Francja: Hugo Lloris - Benjamin Pavard, Raphael Varane, Samuel Umtiti, Lucas Hernandez - Paul Pogba, N'Golo Kante, Kylian Mbappe (88. Ousmane Dembele), Antoine Griezmann (90+3. Nabil Fekir), Corentin Tolisso (80. Steven Nzonzi) - Olivier Giroud.

Varane w 40 minucie zachował się doskonale w polu karnym i - po świetnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Antoine'a Griezmanna - wyszedł w górę najwyżej i precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Fernando Muslerę.

Chwilę później Francję przed utratą gola uratował Hugo Lloris - tym razem rzut wolny w okolicach francuskiego pola karnego wykonywali Urugwajczycy. W pole karne piłkę posłał Lucas Torreira, a do piłki świetnie wyszedł Martin Caceres. Caceres strzelił głową mocno, z bliska, tuż przy słupku - ale Lloris w sobie tylko znany sposób zdołał sparować zmierzającą do bramki piłkę.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową