Francuski przewoźnik ma na własność 5 dwupokładowych samolotów pasażerskich i wynajmował cztery. Teraz były uziemione z powodu wstrzymania lotów. „Wobec kryzysu z COVID-19 i z powodu jego wpływu na przewidywany zakres działalności grupa AF-KLM ogłasza definitywne zaprzestanie eksploatacji samolotów A380 przez Air France" — głosi komunikat przewoźnika, który podkreślił, że jest to również wyraz jego chęci uproszczenia floty i zmniejszenia emisji spalin. Air France odpisze w bilansie II kwartału koszt 500 mln euro na deprecjację swej floty. Superjumbo „zostaną zastąpione maszynami nowej generacji A350 i B787, ich dostawy trwają" — dodano.
Airbus ogłosił w 2019 r. plan zaprzestania produkcji A380 w 2021 r. z powodu słabej sprzedaży. Zostało mu do wyprodukowania osiem sztuk dla Emirates i jednej dla ANA — pisze Reuter. Ludzie z branży mówią, że Emirates nie chce już odebrać wszystkich 8 sztuk, rozmawia o tym z producentem, według Bloomberga linia ma nadzieję na anulowanie zamówienia na pięć superjumbo.
Emirates i Airbus prowadzą regularne rozmowy, anulowanie dostaw może być bolesne dla obu stron, bo linia straci zaliczkę, a producent zostanie z zamówionymi podzespołami do produkcji i nie będzie mieć komu sprzedać ich. Każdy A380 kosztuje ok. 200 mln dolarów po uwzględnieniu rabatów, to praktycznie cena części przed montażem, więc Airbus zaangażował się na ok. 1,5 mld dolarów. Emirates używa 115 superjumbo, niektóre zamierza użytkować do lat 30., zamówił u Airbusa 50 A350, co może mu ułatwić rozmowy o ich cenie.
Problem kupna udziału Holandii w AF-KLM
Decyzja rządu Holandii z 2019 r. o kupieniu 14 proc. udziału w grupie AF-KLM nie była zgodna z krajowymi przepisami — uznał holenderski Trybunał Obrachunkowy.