OZZL: WUM łączy szpitale, by ukryć bankructwo szpitala przy Żwirki i Wigury

Rzeczywistym celem połączenie trzech szpitali Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) jest ukrycie bankructwa szpitala dziecięcego przy Żwirki i Wigury. Dlatego w tej sprawie powinien interweniować rząd – uważa Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

Aktualizacja: 03.12.2018 13:09 Publikacja: 03.12.2018 13:05

OZZL: WUM łączy szpitale, by ukryć bankructwo szpitala przy Żwirki i Wigury

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Zarząd OZZL zaprotestował przeciwko połączeniu trzech szpitali Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM): Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus przy Lindleya, Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Żwirki i Wigury i Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha. „Zasadniczym, jeżeli nie jedynym celem tego połączenia, jest – w naszej ocenie – ukrycie faktycznego bankructwa Dziecięcego Szpitala Klinicznego (DSK) poprzez rozłożenie jego ogromnego zadłużenia na wszystkie trzy szpitale. Pozwoli to na ukrycie przyczyn, które doprowadziły DSK do tego stanu” – napisał w poniedziałkowym oświadczeniu przewodniczący OZZL dr Krzysztof Bukiel.

Dodał, że konsolidacja, w wyniku której powstać ma Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM, doprowadzi do pogorszenia sytuacji wszystkich szpitali, szczególnie placówki przy Lindleya, który od wielu lat realizuje z powodzeniem program naprawczy, oceniany wysoko przez ekspertów. „Niewątpliwym efektem będzie pogorszenie dostępności i jakości świadczeń udzielanych przez ten szpital nie tylko mieszkańcom Warszawy, ale – w wielu przypadkach – pacjentom z całego kraju” – pisze dr Bukiel.

Dodaje, że istnieje obawa, że po konsolidacji władze WUM mogą zechcieć sprzedać niektóre części szpitala, mające również walor historyczny i zabytkowy. Tereny szpitala przy Lindleya, znajdującego się w samym centrum Warszawy, należą do najatrakcyjniejszych w mieście.

Od kilku miesięcy trwa protest pracowników Szpitala im. Dzieciątka Jezus, którzy na budynkach szpitala powiesili transparenty, m.in. z hasłem: „Dzikiej konsolidacji szpitali mówimy – nie!”.

Przewodniczący zakładowej organizacji OZZL dr Krzysztof Jankowski wielokrotnie apelował do władz WUM o odstąpienie od konsolidacji, która – już na etapie zapowiedzi – spowodowała destabilizację szpitali klinicznych i ruchy kadrowe personelu, który obawia się utraty pracy.

Jeszcze w lipcu tego roku rektor WUM prof. Mirosław Wielgoś tłumaczył, że dług szpitali, wynoszący łącznie 815 mln zł, może urosnąć do miliarda. Dług Dziecięcego Szpitala Klinicznego wynosił 365 mln zł, Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha – 266 mln zł, a szpitala przy Lindleya – 184 mln zł.

Zarząd OZZL zaprotestował przeciwko połączeniu trzech szpitali Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM): Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus przy Lindleya, Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Żwirki i Wigury i Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha. „Zasadniczym, jeżeli nie jedynym celem tego połączenia, jest – w naszej ocenie – ukrycie faktycznego bankructwa Dziecięcego Szpitala Klinicznego (DSK) poprzez rozłożenie jego ogromnego zadłużenia na wszystkie trzy szpitale. Pozwoli to na ukrycie przyczyn, które doprowadziły DSK do tego stanu” – napisał w poniedziałkowym oświadczeniu przewodniczący OZZL dr Krzysztof Bukiel.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP