- Uczucie zażenowania ogarnąć musi każdego dorosłego, aspirującego do powagi należnej wysokiej izbie, człowieka - komentował Braun.
- To było żenujące. Obóz władzy, który ma pełnię władzy - owszem, z pewnym dość wąskim w tej chwili marginesem, ale jednak robi, co chce - najwyraźniej organicznie nie jest w stanie się przymusić do tego, żeby przestrzegać nawet własnych zasad. Nie są w stanie tego zrobić. Mają siłę, ale jednocześnie zawsze będą małymi oszustami, będą małymi krętaczami. I to jest smutne - powiedział poseł Konfederacji.
Czytaj także:
Korwin-Mikke: Marszałek Witek zrobiła potworny błąd
Dodał, że zatrzymanie procedury parlamentarnej z powodu, że "prezes naczelnik Kaczyński nie radzi sobie ze swoim terminalem" obserwował z rosnącym wzruszeniem, "które ogarnia człowieka na widok kogoś, kto sobie nie radzi z rzeczywistością".
Pytany, czy jego zdaniem popełniono przestępstwo, odparł: - Bez wątpienia. - Regulamin jest naruszany, a procedury są co najmniej naciągane, kiedy tylko można i kiedy trzeba, i kiedy nie trzeba. To po prostu jest rutyna, to jest organiczne - mówił.