Naukowcy z Instytutu Geodezji i Kartografii w Warszawie przeprowadzili analizę zdjęć lotniczych oraz satelitarnych obszaru na wschód od Augustowa oraz terenów przygranicznych z Białorusią.
Ustalili miejsca, gdzie mogą znajdować się jamy grobowe. Analizy zostały zlecone przez pion śledczy białostockiego oddziału IPN, który bada okoliczności śmierci co najmniej 600 mieszkańców okolic Augustowa i Suwałk, którzy w lipcu 1945 r. zostali porwani i zamordowani.
- 70 lat temu rozpoczęły się przygotowania do największej powojennej zbrodni, której sprawcami byli Sowieci. Do dzisiaj nie mamy pewności ile osób zostało zamordowanych, a także nie znamy miejsca gdzie spoczywają ofiary Obławy - przypomina dr Łukasz Kamiński, prezes IPN.
Czy przełomem w tej sprawie staną się analizy przygotowane przez kartografów? Dr Dariusz Dukaczewski z Instytutu Geodezji i Kartografii w Warszawie nałożył archiwalne wojskowe zdjęcia lotnicze tego terenu wykonane w latach 1953 i 1962 (w przypadku obszaru Polski) oraz z lat 1981 i 1989 (obszar Białorusi) na obrazy przesłane w latach 2008 i 2014 z satelity WordView.
Na podstawie zgromadzonych danych zlokalizował on miejsca, gdzie w Puszczy Augustowskiej mogą znajdować się masowe groby. - W tych miejscach została naruszona struktura gleby, dokonywane były wykopy, wskazuje na to także odmienna roślinność, która porasta te miejsca - opisuje dr Dukaczewski.