Polskie skarby w rosyjskiej niewoli

Obrazy oraz bezcenne dokumenty, w tym z obozu koncentracyjnego KL Auschwitz-Birkenau, znajdują się w rosyjskich magazynach.

Aktualizacja: 20.01.2020 06:33 Publikacja: 19.01.2020 19:17

„Madonna z Dzieciątkiem” została wywieziona na wschód w 1945 r.

„Madonna z Dzieciątkiem” została wywieziona na wschód w 1945 r.

Foto: dziełautracone gov.pl

Wicepremier Piotr Gliński w artykule opublikowanym w „Rzeczpospolitej" przypomniał, że Rosja do dzisiaj nie oddała Polsce dzieł sztuki zrabowanych w czasie wojny przez Armię Czerwoną. Dodał, że Ministerstwo Kultury złożyło w Moskwie 20 wniosków o zwrot zabytków.

– Tak naprawdę nie wiemy, co znajduje się w magazynach rosyjskich muzeów i archiwów, dostęp bowiem do nich jest utrudniony – mówi nam osoba, która tropi utracone w czasie wojny dzieła sztuki.

Wnioski restytucyjne obejmują zabytki, które zostały namierzone przez dyplomatów oraz naukowców. W grupie tej znajdują się dokumenty i artefakty pochodzące z byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Wniosek o ich zwrot został przygotowany przez resort kultury i złożony w Moskwie wraz z notą dyplomatyczną MSZ już kilka lat temu. Przyczyną podjęcia takich kroków stała się uchwała Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.

Nasi historycy ustalili, że znajdują się w trzech archiwach. Np. rozkazy komendantury obozu i dokumenty dotyczące funkcjonowania obozu, więźniów i załogi SS obozu są w Centralnym Państwowym Archiwum Rewolucji Październikowej w Moskwie. Muzealnicy zwracają uwagę, że Rosja powinna przestrzegać zasad ujętych w tzw. memorandum z Wansee, m.in. przez instytut Yad Vashem, Muzeum Auschwitz-Birkenau i UNESCO. Wynika z niego m.in. że w miejscach byłych obozów koncentracyjnych, powinny być gromadzone artefakty po więźniach, a także udostępniane archiwa.

Archiwa z Auschwitz

W rosyjskich muzeach znajdują się też dzieła sztuki zrabowane przez Armię Czerwoną zaraz po wojnie przez tzw. trofiejne brygady, w których skład wchodzili sowieccy historycy sztuki. Szacunki mówią, że Sowieci wywieźli wtedy z ziem polskich kilka milionów książek i milion dzieł sztuki. Po wojnie Rosjanie oddali niewielką ich część.

Co ciekawe, aby utrudnić dostęp do poloników, celowo zostały one rozproszone po różnych archiwach na terenie całej Rosji.

Do najcenniejszych dzieł sztuki, pozostających w rosyjskich zbiorach, należy XVI-wieczny obraz „Madonna z Dzieciątkiem i papugą na tle krajobrazu" z przedwojennych zbiorów Miejskiego Muzeum Historii i Sztuki w Łodzi. Polska wystąpiła z wnioskiem o jego zwrot już w 2012 r. Znajduje się on w Muzeum Sztuk Pięknych im.

Puszkina w Moskwie. To właśnie w tej rosyjskiej placówce muzealnej zgromadzonych zostało najwięcej zrabowanych w Polsce arcydzieł. Taką pewność ma zarówno nasz resort kultury, jak i MSZ.

Do wyjątkowych obiektów pozostających w tamtejszych zbiorach historycy sztuki zaliczają „Portret Johanna von Schwarzwaldta" pędzla Hansa Holbeina ze zbiorów gdańskich czy liczącą kilkanaście tysięcy obiektów kolekcję numizmatyczną z Malborka. Polska domaga się też zwrotu m.in. srebrnego gwizdka szyprów gdańskich z XV w. oraz kolekcji Jakoba Kabruna z Muzeum Miejskiego w Gdańsku (obejmuje 6860 rysunków i grafik m.in. prace Rembrandta, Dürera).

Madonna w areszcie

Kilkanaście lat temu resort kultury złożył wnioski restytucyjne, które dotyczą obiektów odnalezionych na rosyjskiej stronie internetowej, prezentującej dzieła sztuki o nieznanej proweniencji.

Wśród nich jest „Madonna z Dzieciątkiem", zwana Głogowską przypisywana Lucasowi Cranachowi Starszemu i „Pejzaż leśny" Jana Brueghla Starszego. Z ustaleń MSZ wynika, że „Madonna z Dzieciątkiem" Cranacha została wywieziona na wschód z kolegiaty św. Mikołaja w Głogowie w czerwcu 1945 r. przez sowieckiego majora Mosewa (zachowało się jego pokwitowanie poświadczające „zabezpieczenie" obrazu). Gdy muzeum im.

Puszkina zaczęło publikować w internecie listy dzieł ze swoich magazynów, obraz ten wypatrzyli polscy muzealnicy. W publikowanych wykazach znalazły się też obraz Daniela Schultza „Ptasie podwórko" i rysunek „Sąd Ostateczny", znajdujące się do wojny w Muzeum Miejskim w Gdańsku.

Polska walczy też o zwrot szafy relikwiarzowej (ok. 1390 r.) z kościoła w Kwidzynie, XV-wiecznej monstrancji z Raciborza, XVI-wiecznego tryptyku Wniebowzięcia NMP z kościoła w Szamotułach, konsoli wykonanej przez Jean Louisa Prieura z sali tronowej Zamku Królewskiego w Warszawie wykonanej w 1766 r. na zamówienie Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Domagamy się też zwrotu dokumentów osobistych gen. Władysława Sikorskiego (m.in. świadectwa maturalnego, zaświadczenia z egzaminów na Politechnice Lwowskiej, rękopisu autobiografii). Ich kopie przekazał w 2002 r. na ręce prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Władimir Putin. W archiwach rosyjskich są też mikrofilmy z najważniejszymi dokumentami PZPR.

Zdaniem Glińskiego do Polski powinien powrócić też rękopis Juliusza Słowackiego „Dziennik podróży".

Rosjanie twierdzą, że większość zabytków nie należy się Polsce, bo zostały zrabowane przez czerwonoarmistów w Gdańsku, który przed wojną nie należał do Polski. Nasze władze przypominają, że już w 1956 r. ZSRR oddał część dzieł wywiezionych z tego miasta. Z leningradzkiego Ermitażu wrócił XV-wieczny tryptyk „Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga.

Wicepremier Piotr Gliński w artykule opublikowanym w „Rzeczpospolitej" przypomniał, że Rosja do dzisiaj nie oddała Polsce dzieł sztuki zrabowanych w czasie wojny przez Armię Czerwoną. Dodał, że Ministerstwo Kultury złożyło w Moskwie 20 wniosków o zwrot zabytków.

– Tak naprawdę nie wiemy, co znajduje się w magazynach rosyjskich muzeów i archiwów, dostęp bowiem do nich jest utrudniony – mówi nam osoba, która tropi utracone w czasie wojny dzieła sztuki.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie